Będą jak Hamas i Boko Haram. Szykują decyzję ws. Grupy Wagnera
Grupa Wagnera ma zostać uznana przez rząd Wielkiej Brytanii za grupę terrorystyczną. To oznacza, że bycie członkiem tej organizacji lub wspieranie jej będzie nielegalne - podaje BBC.
23 sierpnia szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, a także inni przedstawiciele kierownictwa wagnerowców, m.in. Dmitrij Utkin, zginęli w katastrofie lotniczej w obwodzie twerskim. W ocenie większości analityków ich śmierć była zemstą Kremla za czerwcowy bunt i "marsz na Moskwę".
Wciąż nieznana jest przyszłość samej Grupy Wagnera. Prawdopodobnie organizacja przejdzie pod kontrolę Ministerstwa Obrony Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gigantyczna eksplozja na Krymie. Z S-400 nic nie zostało
Rząd Wielkiej Brytanii przygotował już projekt rozporządzenia, według którego Grupa Wagnera ma zostać uznana przez rząd Wielkiej Brytanii za grupę terrorystyczną. Przepis umożliwi zaklasyfikowanie majątku jako własności terrorystycznej i jego przejęcie - informuje BBC.
Minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Suella Braverman powiedziała, że działalność Grupy Wagnera w Ukrainie i w Afryce stanowi "zagrożenie dla bezpieczeństwa światowego": - To terroryści, to jasne i proste - a zakaz działalności wyraźnie to potwierdza w prawie brytyjskim".
Jak przypomina BBC, Grupa Wagnera odegrała kluczową rolę w rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a także działała w Syrii i krajach Afryki, w tym w Libii i Mali. "Jej bojownicy zostali oskarżeni o szereg przestępstw, w tym zabijanie i torturowanie obywateli Ukrainy' - czytamy w BBC.
Brytyjski portal publicznego nadawcy podkreśla, że po wprowadzeniu w życiu rozporządzenia, Grupa Wagnera dołączy do innych zakazanych organizacji w Wielkiej Brytanii, takich jak Hamas i Boko Haram.
Czytaj także:
Źródło: BBC
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski