"Pierwsza taka sytuacja". Decyzja biskupa wywołała bunt w parafii

- To pierwsza taka sytuacja - przyznają parafianie z Ząbek. Młodzież z podwarszawskiej miejscowości z własnej inicjatywy poprosiła rodziców, by razem z nimi stanęli w obronie księdza wikariusza. Nie chcą, aby decyzją biskupa trafił do innej parafii. W sprawie powstała petycja do kurii. - Bronimy naszych dzieci - słyszymy.

Parafianie sprzeciwiają się decyzji biskupa
Parafianie sprzeciwiają się decyzji biskupa
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska
Mateusz Dolak

W połowie czerwca biskup diecezji Warszawsko-Praskiej Romuald Kamiński zdecydował o zmianie miejsca posługi duszpasterskiej dla blisko 60 księży. Wśród kapłanów, którzy mają zmienić parafie znalazł się ksiądz Przemysław Matuszewski przynależący obecnie do kościoła pw. Zesłania Ducha Świętego w Ząbkach.

Decyzja biskupa rozsierdziła parafian. - Nigdy nie mieliśmy takiego duchownego, jak ksiądz Przemek. On robi bardzo dużo dobrych rzeczy. Jeździ z młodzieżą rowerami, organizuje wyjazdy, kolonie, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Nawet dzieci, które wypisały się z religii, dzięki niemu zaczęły na nią chodzić. W czasach, gdy kościół przeżywa kryzys, tacy księża powinni być doceniani i powinno się z nich brać przykład. A oni go przenoszą na mniejszą, wiejską parafię, gdzie większość mieszkańców to emeryci. Jakby za karę - mówi Marcin Grodecki.

- Chcemy, żeby ksiądz Przemek został w naszej parafii - mów Marcin Gordecki
- Chcemy, żeby ksiądz Przemek został w naszej parafii - mów Marcin Gordecki© Wirtualna Polska

Ksiądz Przemysław Matuszewski z Ząbek ma trafić do parafii w Jadowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Młodzież nie chce przeniesienia księdza z Ząbek

W środę przed kościołem delegacja obrońców księdza spotkała się z naszym reporterem, by pokazać sprzeciw wobec tej decyzji. Przed świątynią pojawiło się ponad 30 osób, połowa zebranych to młodzież.

- Żaden ksiądz u nas w szkole nie zorganizował przedstawienia, a jemu się chciało. Lekcje z nim nigdy nie były nudne. Zabierał na wyjścia nawet tych, którzy wypisali się z religii. Nigdy nikogo nie oceniał, nie wykluczał - wymienia Patrycja Sulkowska, uczennica.

- Ksiądz Przemek zawsze starał się nam pomóc. Dzięki jego pracy i zaangażowaniu przekonał nas do chodzenia do kościoła. Nie robimy tego z przymusu, tylko z własnej woli - dodaje Oliwier Stępniak.

Młodzież z Ząbek stoi murem za księdzem.
Młodzież z Ząbek stoi murem za księdzem.© Wirtualna Polska

- On wyróżnia się spośród innych księży. Ma ludzkie podejście do nas. Nie chcemy, żeby go zabierali - wtóruje rówieśnikom Hanna Majkowska.

Petycja do kurii

Rodzice i uczniowie postanowili działać, by zatrzymać przenosiny księdza. W jeden dzień zebrali ponad tysiąc podpisów, które złożyli bezpośrednio w kurii.

- On u nas służył tylko trzy lata, a poprzedni wikary był w naszej parafii aż dziewięć. Oprócz petycji napisaliśmy też kilka maili. Poprosiliśmy o spotkanie z biskupem. Zaproszenia na spotkanie nie przyjął, a odpowiedzi na maile były niejasne. Pomylono imię księdza, a do panów zwracano się per "pani" - żali się Grzegorz Karauda.

- Jestem osobą, u której rok temu zdiagnozowano chorobę nowotworową, ks. Przemek otoczył mnie modlitwą, zawsze pytał, jak się czuje. To było dla mnie bardzo ważne. Różańce w mojej intencji odmawiano przez siedem dni. Dlatego ja teraz stoję tutaj w jego obronie - to z kolei świadectwo kolejnej parafianki Katarzyny Miłek.

- Ksiądz Przemysław zrobił dla mnie wiele - mówi Katarzyna Miłek
- Ksiądz Przemysław zrobił dla mnie wiele - mówi Katarzyna Miłek© Wirtualna Polska

- Dwa lata temu przeprowadziliśmy się do Ząbek i spotkałam Przemka po 15 latach. Jest to kapłan z powołania, człowiek sympatyczny, który jest ogromnym orędownikiem przedsięwzięć społecznych. Poruszył parafię. Do bierzmowania przystąpiła ogromna rzesza młodzieży. Ząbki to sypialnia Warszawy, jest tu mnóstwo różnych osób, a on połączył nas wszystkich. Jest przyjacielem dzieci, powiernikiem ich spraw, a przede wszystkim zjednał też rodziców. Kuria powinna wysłuchać głosu ludu i głosu kościoła, bo my tym kościołem jesteśmy - podsumowuje Justyna Maliszewska.

W sprawę zaangażowała się również wiceprzewodnicząca Rady Miasta Ząbek.

- Mieszkańcy poprosili mnie o pomoc, nie mogłam im odmówić. Założyłam grupę w mediach społecznościowych, zaczęliśmy działania. Najpierw delegacja rozmawiała z księdzem proboszczem, by zachować drogę służbową. Proboszcz nie wyraził chęci, by nam pomóc, ale ząbkowianie będą walczyć do końca. Jak będzie potrzeba, to napiszemy nawet do papieża - mówi Marzena Toton z Koalicji Obywatelskiej.

"Wyraził gotowość"

Proboszcz odpiera zarzuty parafian. - Ja nie mogę ingerować w decyzje przełożonych, ale zapewniam, że ksiądz biskup nie ukarał księdza Przemka. To normalne, że wikariusze i proboszczowie zmieniają parafie. Ja dostałem dekret, że na miejsce obecnego wikariusza przyjdzie inny ksiądz - wyjaśnił ks. kanonik Sylwester Ciesielski.

Kuria tłumaczy, że "zmianę miejsca posługi kapłańskiej, szczególnie w przypadku młodych księży, biskup widzi jako szansę do lepszego poznania lokalnych środowisk".

- Młodzi kapłani w swoich pierwszych parafiach przebywają jedynie średnio około trzech lat. Przeniesienie na inną parafię pozwala młodemu księdzu zdobyć większe doświadczenie. Biskup zakłada, że zaowocuje to lepszą posługą kapłana w przyszłości. W tym przypadku zapewniamy, że działania podjęte przez księdza Przemysława będą kontynuowane. My jesteśmy świadomi, że oddana praca kapłanów w diecezji jest doceniana przez wiernych, ale taka jest kolej rzeczy. Każdy ksiądz powinien wytłumaczyć to parafianom - twierdzi ks. Dawid Sychowski, rzecznik prasowy diecezji Warszawsko-Praskiej.

- Ksiądz Przemysław przyjął dekret biskupa i wyraził gotowość oraz chęć do podjęcia nowych obowiązków. Gdyby miał jakiekolwiek zastrzeżenia, mógłby je zgłosić - dodaje.

Parafianie jednak nie uznają tych tłumaczeń. Mówią, że "w praktyce wikariusz nie może odmówić przyjęcia dekretu, bo byłby to wyraz nieposłuszeństwa". Liczą, że biskup zmieni zdanie. W przypadku utrzymania decyzji zapowiadają kolejne kroki.

Ksiądz Przemysław Matuszewski woli nie zabierać głosu w sprawie, ale przyznaje, że jest wzruszony postawą parafian.

Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lokalneksiądzparafia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (563)