Pokazał banknot 50 euro. W kantorze wypłacili mu 2 miliony złotych

Prokuratura skierowała akt oskarżenia wobec 58-letniego Ukraińca napadniętego w centrum Warszawy. Zginęły dwa miliony złotych. Śledczy ujawnili nowe wątki w sprawie.

Mężczyzna dobrowolnie poddał się karzeMężczyzna dobrowolnie poddał się karze
Źródło zdjęć: © policja, Pixabay
Mateusz Dolak

Mężczyzna powiedział policji, że skradziono mu około 2 mln zł, które pozyskał ze sprzedaży mieszkania w Ukrainie. Mężczyzna przyznał, że wcześniej odwiedził kantor w którym 400 tys. euro wymienił na złotówki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koniec z fermami lisów i norek? "Zgoda, ale razem z zakazem importu"

W maju w Wirtualnej Polsce pisaliśmy o przełomie w sprawie. Okazało się, że 58-letni Ihor P. okłamał policję. Pieniądze, które mu skradziono nie należały do niego. Obywatel Ukrainy usłyszał zarzuty, a prokurator zawnioskował o trzymiesięczny areszt.

Kilka wątków w sprawie napadu przy Koszykowej

Teraz śledczy ujawnili, że sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana. 58-letni Ihor P. był jedynie kurierem, który miał dostarczyć pieniądze niewiadomego pochodzenia z kantoru w centrum Warszawy. Mężczyzna otrzymał 2 mln zł, po tym jak w okienku okazał banknot 50 euro, który miał być niczym kod do wydania mu pieniędzy.

Ukrainiec miał pecha, bo został zaatakowany podczas transportu gotówki. Napastnicy obezwładnili go i zabrali mu wszystkie pieniądze.

Ihor P. usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań i dobrowolnie poddał się karze. Śledczy ustalili, że był jedynie kurierem, który za swoje zadanie miał otrzymać 500 euro. Cały proceder wyszedł na jaw, bo mężczyzna został zaatakowany - prawdopodobnie przez inną grupę przestępczą.

- W jego przypadku fałszywe zeznania dotyczyły nieprawdy, co do okoliczności wymiany waluty euro na złotówki. W rzeczywistości banknoty nie były jego własnością i uzyskał je od pracowników kantoru po tym, jak pokazał im nominał o wartości 50 euro - wyjaśnił w rozmowie z WP prokuator Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Sąd zgodził się, by tymczasowy areszt Ihora P. zamienić na kaucję w wysokości 15 tys. zł, które wpłaciła jego siostra. Prokuratura zamknęła jego wątek w sprawie i skierowała do sądu akt oskarżenia. Sąd ma zdecydować o karze bez rozprawy.

Śledczy nadal zajmują się wątkiem grupy, która napadła na Ihora P. oraz kantoru i osób, które zleciły Ukraińcowi transport pieniędzy.

Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj też:

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Akcja WOPR we Wrocławiu. Podejrzana substancja na Odrze
Akcja WOPR we Wrocławiu. Podejrzana substancja na Odrze
Dwa dni w szczelinie na 16 cm. Dramatyczna akcja ratunkowa w Czechach
Dwa dni w szczelinie na 16 cm. Dramatyczna akcja ratunkowa w Czechach
Ukraiński wywiad zaskakuje Moskwę. "Odpowiedzialność jest nieunikniona”
Ukraiński wywiad zaskakuje Moskwę. "Odpowiedzialność jest nieunikniona”
Mówi o "umizgach" PO do Konfederacji. "My to wiemy"
Mówi o "umizgach" PO do Konfederacji. "My to wiemy"
Strzelanina w Jerozolimie. Zabici i wielu rannych
Strzelanina w Jerozolimie. Zabici i wielu rannych
Od lat jeździł bolidem po autostradzie. W końcu został zatrzymany
Od lat jeździł bolidem po autostradzie. W końcu został zatrzymany
Prezydent zawetował ustawę ws. ochrony Ukraińców. Dworczyk: Nie dziwi mnie to
Prezydent zawetował ustawę ws. ochrony Ukraińców. Dworczyk: Nie dziwi mnie to
Bielan o żonie wicepremiera. Ostre słowa ws. Applebaum i Sikorskiego
Bielan o żonie wicepremiera. Ostre słowa ws. Applebaum i Sikorskiego
Kontrowersyjny plan Egiptu.  Budują kurort na Górze Synaj
Kontrowersyjny plan Egiptu. Budują kurort na Górze Synaj
Białorusin zatrzymany w luksusowym apartamentowcu. Ścigany od miesięcy
Białorusin zatrzymany w luksusowym apartamentowcu. Ścigany od miesięcy
Szczątki drona na terenie Polski. Są nieoficjalne informacje
Szczątki drona na terenie Polski. Są nieoficjalne informacje
Szczątki obiektu latającego przy granicy. Nowe informacje służb
Szczątki obiektu latającego przy granicy. Nowe informacje służb