Decapitated oczyszczeni z zarzutów!
Jak informuje "The Spokesman-Review", prokuratorzy Spokane County odrzucili oskarżenia o gwałt i porwanie, które postawiono w zeszłym roku członkom polskiego zespołu.
Na niecałe dwa tygodnie przed planowaną sprawą sądową, dotyczącą rzekomego porwania i zgwałcenia kobiety w autobusie turystycznym, prokurator okręgu Spokane, Kelly Fitzgerald, złożyła wniosek o odrzucenie wszystkich zarzutów.
Adwokaci obrony zakwestionowali wiarygodność oskarżającej muzyków kobiety. W 2014 r. przyznała się ona do okłamywania policjantów na temat obrażeń odniesionych podczas ataku, gdy jej chłopak został oskarżony o dźgnięcie nożem trzech osób. Później ustalono, że została zraniona przez swojego chłopaka podczas wcześniejszej kłótni.
Muzycy zostali zwolnieni z więzienia w zeszłym miesiącu, gdy jeszcze oczekiwali na proces. W ramach warunków zwolnienia, zostali zmuszeni do pozostania w Waszyngtonie i musieli zwrócić paszporty. W przypadku powrotu do Polski nakazano im zrzeczenie się ekstradycji, co oznacza, że zgodzili się na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych.
Cała prawa zaczęła się po koncercie polskiej grupy 31 sierpnia w stanie Waszyngton, kiedy na policję zgłosiła się kobieta, twierdząc, że została porwana przez członków zespołu. Muzycy zostali zatrzymani i trafili do aresztu. Według dokumentów sądowych, kobieta zeznała, że została zgwałcona w łazience autobusu po koncercie. Rzekoma ofiara i jej przyjaciółka twierdzą, że po występie starały się o zdjęcie z perkusistą innego zespołu. Muzycy z Decapitated mieli ich zaprosić na drinka w busie, którym podróżowali na trasie koncertowej.