Debiut wody mineralnej "Jankowski"
W Krynicy Zdroju zaprezentowano w
poniedziałek wodę mineralną "Jankowski". Na etykiecie znajduje się
podobizna ks. Henryka Jankowskiego; część dochodu ze sprzedaży
wody przeznaczona zostanie na cele statutowe Instytutu Ks. Henryka
Jankowskiego.
28.08.2006 | aktual.: 28.08.2006 20:29
Woda w ciągu dwóch tygodni trafi do sklepów. W poniedziałek zgłosili się pierwsi zainteresowani - z Częstochowy. Woda będzie sprzedawana w szklanych butelkach o poj. 0,33 litra i w plastikowych o poj. 0,5 i 1,5 litra.
Umowę w sprawie produkcji wody mineralnej "Jankowski" podpisali pod koniec lipca szefowie Instytutu im. Henryka Jankowskiego i firmy Cechini Dystrybucja z Muszyny. Spółka nie zdradza szczegółowych zapisów umowy, nie obawia się także ryzyka. To będzie pierwsza polska woda luksusowa- powiedział dyrektor ds. handlu zagranicznego i innowacji spółki, zarazem autor projektu Grzegorz Kalicki.
Ks. Henryk Jankowski od wielu lat choruje na cukrzycę. Kilkanaście dni temu trafił do szpitala, gdzie lekarze amputowali mu dwa palce u nogi. Z tego powodu nie mógł być na prezentacji wody swojego imienia. Przysłał jednak list, rozmawiał także telefonicznie z uczestnikami prezentacji.
"Żałuję że nie jest mi dane osobiście uczestniczyć w inauguracji, ale proszę, aby to nie czyniło tego momentu w żaden sposób mniej ważnym. Zapewniam, że jestem z wami duchowo, polecając was i wasze przedsięwzięcie w modlitwie Bogu i ofiarując w tej intencji swoje cierpienie. Tym bardziej, że celem mojego udziału w tym przedsięwzięciu jest wsparcie nowego dziecka - instytutu, który jest ważny dla Polski dziś i ważny jutro" - napisał w liście do uczestników prezentacji ks. Jankowski.
"Jeżeli ktoś spyta, dlaczego to robicie, mam nadzieję, że odpowiedź będzie taka, jak słowa mojego mistrza, ks. prymasa Stefana Wyszyńskiego: 'Polskę kocham bardziej niż własne serce'. To co robicie ma głęboki sens i wam błogosławię" - zakończył. Pytany przez telefon, jak sie czuje, odpowiedział: "Jest jeszcze niebezpieczeństwo i ryzyko, które zawsze wisi nad człowiekiem, ale bądźmy silni, będzie dobrze".
Jak poinformował prezes Instytutu im. Henryka Jankowskiego Mariusz Olchowik, "ks. prałat nie dostanie ani złotówki z wody, dlatego nie potrzebuje zgody kanonicznej na firmowanie wody". 'To będą naprawdę niewielkie pieniądze, bo negocjacje były trudne" - dodał.
Wszystko pójdzie na cele statutowe, z systematyczną i częstą pracą badawczą nad teczkami. Ponad 2,5 tys. wolontariuszy zostało przeszkolonych w czytaniu teczek. 16 pełnomocników regionalnych krytycznie ocenia ich parce i wszystko czeka w kolejce do publikacji - powiedział Olchowik. Jak dodał, po rozmowie z Bogusławem Kaczyńskim postanowił, że sfinansuje w ciągu najbliższych kilku lat wyposażenie wszystkich szkół w Polsce w "Złotą kolekcję Jana Kiepury" na płytach DVD i CD.
Butelki z wodą to nie pierwszy produkt, który wykorzystuje wizerunek b. proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Od 2005 r. w sklepach można kupić białe i czerwone wytrawne wino o nazwie "Monsignore" opatrzone etykietą ze zdjęciem prałata Jankowskiego.