"Debata Tusk-Kaczyński wcale nie jest przesądzona"
Szef kampanii medialnej PiS Tomasz Dudziński powiedział, że jeśli debata lidera PO Donalda Tuska z Aleksandrem Kwaśniewskim okaże się zwycięska dla byłego prezydenta, to spotkanie premiera z Tuskiem stanie się "bezsensowne".
04.10.2007 | aktual.: 05.10.2007 09:00
Według Dudzińskiego, zaproponowana przez Tuska sekwencja debat jest "niepoważna".
Tusk zapowiedział, że spotka się w debatach z Aleksandrem Kwaśniewskim i Jarosławem Kaczyńskim. Szef Platformy poinformował, że sztaby PO i LiD już ustaliły, iż odbędzie się debata między nim a Kwaśniewskim; mówił, że "w jakimś sensie pierwszeństwo w debacie z nim ma zwycięzca poprzedniej debaty", w której uczestniczyli premier i były prezydent. Z kolei wcześniej premier powiedział, że skoro Tusk "koniecznie" chce debaty z nim, to on nie odmówi.
Według Dudzińskiego, wypowiedzi szefa PO w sprawie debat świadczą o tym, że "nie wiadomo, o co chodzi Tuskowi".
Z wypowiedzi Dudzińskiego wynika, że na razie nie będzie żadnych rozmów sztabów PiS i PO o debacie ich liderów.
Dudziński zaznaczył, że "trudno ustalać szczegóły debaty" między Jarosławem Kaczyńskim a Tuskiem, gdy - jak podkreślił - "rano Tusk wzywa premiera do debaty a potem ogłasza, że idzie na debatę z Aleksandrem Kwaśniewskim". To niepoważne ze strony Tuska - powiedział Dudziński.
Według niego, wypowiedź Tuska o debatach świadczy o tym, że "twierdzenie, iż szef PO jest pomocnikiem Kwaśniewskiego jest uzasadnione".