Debata nad wotum nieufności wobec Beaty Szydło. Była premier zabrała głos
Opozycja chce usunięcia Beaty Szydło ze stanowiska wicpremiera. Ona zaś na atak odpowiedziała atakiem. - Zadłużanie państwa, zabieranie wszystkiego, co się da - za to jej zdaniem odpowiadał poprzedni rząd. - Czyje interesy reprezentujecie? - zapytała.
Trwa debata nad wnioskiem o wotum nieufności wobec Beaty Szydło i Elżbiety Rafalskiej. Po wypowiedziach między innymi premiera i opozycji głos zabrała sama była premier.
- Za PiS stoją czyny i fakty, czemu państwo nie zaprzeczycie - podkreśliła Szydło, zwracając się do opozycji. Zarzuciła jej, że zamiast zajmować się interesem Polaków, zajmuje się PiS. - Atakujecie nas wściekle, bo boicie się rządu Prawa i Sprawiedliwości - zaznaczyła.
Wcześniej przedstawiciele opozycji podkreślali, dlaczego Szydło powinna stracić stanowisko. Wiele słów, które padły, dotyczyły nieobecności wicepremier na proteście osób niepełnosprawnych w Sejmie. Była premier na te zarzuty odpowiedziała.
- Osoby niepełnosprawne są w cyniczny sposób wykorzystywane w gierkach politycznych. Jesteśmy najbardziej prospołecznym rządem po transformacji. Mówienie, że nie - jest hipokryzją - podkreśliła.
Zarzuciła Joannie Scheuring-Wielgus, że teraz mówi o proteście niepełnosprawnych, a wcześniej domagała się zabójstwa nienarodzonych dzieci na Czarnym Proteście. - Jak można wierzyć takim osobom? - pytała Szydło. A pytań było więcej.
- Co zrobiliście dla tego środowiska, żeby nie podzielić środowiska niepełnosprawnych? Co zrobiliście, żeby wdrożyć rzeczywiście wyrok TK z 2014 roku i zapytam: kto w 2014 roku był premierem, kto tworzył rząd? I powiedzcie również, dlaczego TK wydał taki wyrok? Dlatego, że państwo podzieliście środowisko niepełnosprawnych i my dzisiaj musimy to uporządkować, doprowadzić do tego, żeby wasze błędy naprawić? - mówiła była premier.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl