Dealer wypuszczony na wolność
Wrocławski sąd postanowił zwolnić za kaucją mężczyznę podejrzanego o handel narkotykami na wielką skalę. Aby wyjść z aresztu, musi wnieść kaucję wysokości 10 tysięcy złotych. Sąd uznał, że areszt można uchylić gdyż podejrzany ma bezrobotną żonę i małe dziecko.
14.01.2017 18:11
Młody mężczyzna został zatrzymany kilka dni temu. Przyznał , że sprzedał za kilkaset tysięcy złotych co najmniej 3 kilogramy amfetaminy. Miał tym zarobić kilkadziesiąt tysięcy złotych.
To piąty podejrzany o przynależność do gangu, który rozprowadzał amfetaminę od kilku miesięcy na Dolnym Śląsku i w innych województwach. Ponieważ istniała obawa, że będzie on ukrywał się lub wpływał na zeznania świadków lub innych podejrzanych prokuratura z Psiego Pola wniosła o areszt. Sąd potwierdził wszystkie obawy, jednak uznał, że rodzina mężczyzny jest w ciężkiej sytuacji materialnej i zadecydował o uchyleniu aresztu po wpłaceniu 10 tysięcy złotych kaucji.
Prokuratura obawia się, że ta decyzja może znacznie utrudnić śledztwo. Rzecznik sądu nie chce komentować zasadności decyzji o wyznaczeniu kaucji, ale zaznacza, że podczas rozpatrywania odwołania może ona zostać zmieniona.