Dawid Żukowski. Nowe informacje prokuratury

Dawid Żukowski jest poszukiwany już ósmą dobę. Policja nie przerywa swoich prac. Jak się dowiedzieliśmy w prokuraturze, cały czas jednak nie można zbadać ubrań, należących do ojca chłopca. Pojawiają się także nowe informacje, dotyczące rozmowy Dawida z matką.

Dawid Żukowski zaginął ponad tydzień temu
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

Dawid Żukowski zaginął w środę tydzień temu. Policja i prokuratura cały czas prowadzą czynności, które mają doprowadzić do odnalezienia chłopca i rozwiązania sprawy. Jednak już oficjalnie zaczyna się mówić o najczarniejszych scenariuszach.

Jak powiedział nam Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, cały czas nie zbadano ubrań, należących do Pawła Ż. - Czekamy cały czas na właściwe przygotowanie tego ubrania. Z uwagi na okoliczności śmierci mężczyzny jego odzież jest bardzo ubrudzona. Dodatkowo tego dnia padał deszcz, co bardzo utrudnia pracę biegłych - wyjaśnił.

Podkreślił, że ważne jest, by ubrania same dokładnie wyschły. Eksperci ocenią, kiedy będzie można je przebadać, ale ciężko w tej chwili określić, kiedy to nastąpi.

Dawid Żukowski rozmawiał z matką

W czwartek pisaliśmy, jak wyglądała ostatnia droga Pawła Ż. z synem. Tego dnia samochód ojca Dawida zatrzymywał się dwa razy przy wyjściu ewakuacyjnym wzdłuż trasy A2 w okolicach węzła Konotopa.

Po raz pierwszy aż na 40 minut, gdy jechał do Warszawy. Jak informowali dziennikarze programu "Uwaga" TVN, wówczas mężczyzna rozmawiał z matką Dawida. Miała mu powiedzieć, że chce rozwodu.

Jak jednak wyjaśnił Wirtualnej Polsce prokurator Łukasz Łapczyński, nie ma informacji, by mężczyzna rozmawiał przez telefon z żoną. Rozmowa była jedynie między Dawidem a matką przez kilka minut w trakcie jazdy samochodem. Chłopiec był wówczas spokojny i nic nie wzbudziło podejrzeń kobiety.

Po tej rozmowie natomiast małżeństwo wymieniało między sobą wiadomości przez jeden z komunikatorów. To ta korespondencja dopiero mogła świadczyć o tym, że może stać się coś złego.

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/8] Źródło zdjęć: East News |

Dawid Żukowski poszukiwany. Co wiadomo?

Przypomnijmy, że Paweł Ż. zabrał syna z domu w Grodzisku Mazowieckim ok. godz. 17. Paweł Ż. miał go zawieźć do Warszawy do matki. Podróżował z chłopcem szarą skodą fabią o nr. rejestracyjnym WGM 01K9. Przed godz. 21 policjanci dostali zgłoszenie, że ojciec Dawida został śmiertelnie potrącony przez pociąg relacji Skierniewice-Warszawa. Miał popełnić samobójstwo. Maszynista pojazdu powiedział, że mężczyzna oczekiwał na przejazd pociągu i rzucił się pod niego. O północy matka Dawida zgłosiła zaginięcie syna.

Służby wróciły w okolice węzła Konotopa, gdzie ojciec Dawida zatrzymywał się aż dwa razy - raz na 40 minut, drugi raz na 15.

Nieoficjalnie wiadomo, że poszukiwania prowadzone są w tych samych miejscach co przedtem, ale przez innych ludzi: lepiej do tego przygotowanych policjantów z pionów kryminalnych - informuje TVN24. Wiadomo, że wcześniej te miejsca przeszukiwały grupy zwarte żołnierzy i policjantów.

Pojawia się także informacja, że służby wypompowują wodę ze studni, trwają przeszukania stawów, a nawet przekopywana jest ziemia.

Jednak prokuratura bierze też pod uwagę, że wszystko było dokładnie przemyślane i zaplanowane, a mężczyzna poczynił pewne kroki tylko po to, by zmylić trop.

Zobacz także: Grodzisk Mazowiecki. Mieszkańcy wstrząśnięci tragedią

Dawid Żukowski. "Niestety muszę już mówić o tych wersjach najczarniejszych"

Jak mówił w telewizji Republika Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji, "tak małego chłopca łatwo gdzieś ukryć". - Były sprawdzane te obszary, gdzie mógł się pojawić ojciec, który najprawdopodobniej porzucił syna czy - teraz niestety muszę już mówić o tych wersjach najczarniejszych - też być może ciało chłopca - powiedział.

Dodał takżę, że "są niektóre dowody zabezpieczone, które wymagają ekspertyz specjalistycznych przeprowadzonych w laboratorium kryminalistycznym".

Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Prezes PiS: Konfederacja pokazuje, kim naprawdę jest
Prezes PiS: Konfederacja pokazuje, kim naprawdę jest
Turysta spadł ze szlaku w Tatrach. Zginął na miejscu
Turysta spadł ze szlaku w Tatrach. Zginął na miejscu