Darowizna Orlenu dla Watykanu. Jest ruch prokuratury
Prokuratura Okręgowa w Płocku przedłuża śledztwo dotyczące darowizny Fundacji Orlen dla Watykanu. Kluczowe dokumenty wciąż nie dotarły ze Stolicy Apostolskiej.
Co musisz wiedzieć?
- Prokuratura Okręgowa w Płocku bada darowiznę Fundacji Orlen dla Watykanu, obejmującą środki ochrony i higieny przekazane w czasie pandemii COVID-19.
- Śledztwo zostało przedłużone o kolejne pół roku, ponieważ wciąż oczekuje się na dokumentację z Watykanu.
- Wartość darowizny wynosi ponad 4 mln 237 tys. zł, a sprawa dotyczy podejrzenia wyrządzenia szkody majątkowej.
Prokuratura przedłuża śledztwo o pół roku
Śledztwo, wszczęte we wrześniu ub. r. z polecenia Prokuratury Krajowej, dotyczy przekazania przez Fundację Orlen do Watykanu w pandemii COVID-19, jako darowizny środków ochronnych i higienicznych. Postępowanie z art. 296 kodeksu karnego (wyrządzenie szkody w obrocie gospodarczym) zostało przedłużone o kolejne pół roku.
- Prokurator nie uzyskał jeszcze dokumentacji w ramach wniosku o międzynarodową pomoc prawną, jaki został skierowany do Watykanu - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik prokuratury Bartosz Maliszewski.
W ramach śledztwa przesłuchano już kilkunastu świadków, a planowane są kolejne przesłuchania. Prokuratura zamierza przesłuchać jeszcze osiem do dziesięciu osób. - Dotychczas w ramach śledztwa przesłuchanych zostało kilkunastu świadków - dodał Maliszewski. Śledztwo ma wyjaśnić, czy doszło do nadużycia uprawnień przez ówczesnego prezesa Orlenu przy przekazaniu darowizny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki "zakładnikiem" PiS? Schetyna ostro o wecie prezydenta
Co obejmowała darowizna?
W maju 2020 r. Orlen przekazał do Watykanu środki ochrony, w tym 705 tys. masek jednorazowych, 30 tys. masek polskiej firmy Brubeck, 3,6 tys. litrów płynu do dezynfekcji rąk oraz 10 tys. kombinezonów ochronnych. Koncern argumentował, że była to wyraz społecznej odpowiedzialności w obliczu pandemii.
Postępowanie ma wyjaśnić, czy doszło do nadużycia udzielonych uprawnień przez ówczesnego prezesa Orlenu.