"Dama z gronostajem" pobiła "Monę Lisę"
W przygotowywanej do druku przez brytyjskie towarzystwo bibliofili publikacji na temat 100 najsłynniejszych obrazów świata znalazła się "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci - najcenniejszy obraz w polskich zbiorach. Zabrakło natomiast miejsca dla słynnej "Mony Lisy", również Leonarda da Vinci, z paryskiego Luwru.
Brytyjskie The Folio Society specjalizuje się w eleganckich wydaniach książek z dziedziny literatury, kultury, sztuki i historii, wychodząc z założenia, że książka nie tylko musi być ciekawa, ale także ładnie wyglądać.
Autor publikacji "The greatest paintings", krytyk sztuki Martin Bailey, powiedział dziennikowi The Independent że niektóre obrazy tak się już opatrzyły, że trudno na nie spojrzeć świeżym okiem. Należą do nich m. in. "Mona Lisa" i "Słoneczniki" van Gogha. Bailey nie zamieścił też żadnej reprodukcji pracy powstałej po II wojnie światowej uważając, że ocenianie współczesnych artystów tymi samymi kategoriami, co "dawnych mistrzów" jest nadużyciem metodologicznym.
W niektórych przypadkach wybrane obrazy nieomylnie kojarzą się z konkretnym artystą, np. "Pocałunek" Gustava Klimta czy "Ambasadorzy" Hansa Holbeina Młodszego. W innych autor zdecydował się zaskoczyć czytelnika. Rembrandt nie jest reprezentowany przez "Wymarsz strzelców" ("Straż nocna"), lecz przez jeden ze swych autoportretów; van Gogh nie przez "Słoneczniki", lecz jeden z pejzaży; Canaletto nie przez sceny miejskie Wenecji, lecz "Podwórko kamieniarzy". Podobnie Leonardo da Vinci - przez "Damę z gronostajem".
Na 100 artystów w brytyjskiej publikacji jeden jest anonimowy. Najwięcej - 25 - jest Włochów, 22 Francuzów, 19 - malarzy z Niderlandów, siedmiu to Brytyjczycy. Kobiety reprezentowane są jedynie przez francuską impresjonistkę Berthe Morisot. (jask)