Dalajlama odebrał tytuł honorowego obywatela Wrocławia
Duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama
XIV odebrał tytuł honorowego obywatela Wrocławia. - Świat i
Wrocław podziwiają Dalajlamę XIV, który bez przemocy zabiega o
wolność Tybetu - podkreślił prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Wcześniej na konferencji prasowej dalajlama przekonywał Wrocławian, że najważniejsze w życiu są wartości, czyli dobre serce.
10.12.2008 | aktual.: 11.12.2008 11:29
Podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej Wrocławia prezydent tego miasta Rafał Dutkiewicz zaznaczył, że tytuł honorowego obywatela Wrocławia dla Dalajlamy XIV to wyraz "szacunku i podziwu dla jego konsekwencji z jaką przeciwstawia się stosowaniu przemocy, opowiada się za rozwiązaniami pokojowymi, buduje dialog między religiami".
Prezydent Wrocławia dodał, że Polacy pamiętają o potrzebie wolności Tybetańczyków. Zwracając się bezpośrednio do Dalajlamy XIV Dutkiewicz powiedział: Dziś staniesz się honorowym obywatelem Wrocławia. Witamy i dziękujemy.
Świat i Wrocław - podkreślał prezydent miasta - podziwiają Dalajlamę XIV, który bez przemocy zabiega o wolność Tybetu i afirmuje tolerancję oraz dotyka istoty tego, co wspólne i prawdziwe w wielkich religiach świata: godności człowieka i jego wolności.
Dutkiewicz przypomniał, że Dalajlama XIV stał się honorowym obywatelem Wrocławia obok m.in. Jana Pawła II, Lecha Wałęsy i Vaclava Havla.
Przewodnicząca Rady Miejskiej Barbara Zdrojewska, odczytując laudację, podkreśliła, że Dalajlama XIV jest niedoścignionym wzorem w propagowaniu wolności, pokoju i tolerancji. Dodała, że przyjęcie przez niego tytułu to zaszczyt dla Rady.
Dalajlama mówił zaś, że jest bardzo szczęśliwy i czuje się zaszczycony tytułem honorowego obywatela Wrocławia. - Od chwili przyjazdu do Wrocławia dane mi było poczuć niezwykłe rzeczy, proste uczucia, braterską i siostrzaną bliskość. Później w tym "mieście spotkania" - jak powiedział kiedyś o Wrocławiu Jan Paweł II - mogłem poczuć jedność wielu religii. Potem wykład i emanujące ciepło od tak wielu słuchaczy i wreszcie przechodnie na ulicach, którzy okazywali mi spontaniczną radość. Od początku w tle było niezwykłe poczucie solidarności wyrastające z tego, że Polacy wiedzą, co czujemy i okazują nam solidarność - powiedział Dalajlama XIV.
Posłanka PiS Aleksandra Natalii-Świat odczytała list od prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Prezydent napisał, że Wrocław ma złożoną i bogatą historię, dziś jest miastem europejskim i otwartym, a bycie obywatelem Wrocławia oznacza bycie obywatelem miasta pokoju i tolerancji.
Lech Kaczyński wspomniał też o zwycięstwie w Polsce ideałów "Solidarności", które "było w istocie triumfem praw człowieka". "'Solidarność' podnosiła swoje postulaty w duchu pokojowego sprzeciwu. Przemoc zastosowały władze. Najnowsza historia Polski dowodzi, że siła nie może być źródłem stabilnych, akceptowalnych reguł społecznych. Prawo siły musi być ostatecznie zastąpione siłą prawa" - napisał.
Prezydent dodał, że nauki duchowe Dalajlamy XIV i harmonia, z jaką łączy je z postawą i działaniem duchowego przywódcy Tybetańczyków budzą szacunek zarówno wyznawców buddyzmu, jak i przedstawicieli innych religii i światopoglądów. "Mój kraj, ojczyzna 'Solidarności', poczuwa się do jedności z wszystkim narodami, których prawa nie są respektowane i przestrzegane" - napisał prezydent.
List gratulacyjny przesłał także marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
Tytuł honorowego obywatela Wrocławia "Civitate Wratislaviensi Donatus 2008", został nadany duchowemu przywódcy Tybetańczyków w czerwcu 2008 r. podczas uroczystej sesji rady miasta. Wtedy wyróżnienie, wręczane co roku w dzień Święta Wrocławia, odebrał przedstawiciel duchowego przywódcy Tybetu.
Wcześniej dalajlama wziął udział w konferencji prasowej, na której przekonywał, że najważniejsze są wartości. - Dla wierzących czy nie, wyznających te czy inne religie, rzeczą najważniejszą są wartości, czyli dobre serce - mówił dalajlama. Zaznaczył, że ludzie przywiązują zbyt dużą wagę do wartości materialnych.
- Macie ogromną rolę do odegrania, zwłaszcza w społeczeństwach demokratycznych. Powinniście mieć nosy długie jak trąby słonia i wszędzie nimi węszyć, obserwować nasze poczynania i szczerze je opisywać - mówił uśmiechając się dalajlama, zwracając się bezpośrednio do dziennikarzy.
Duchowy przywódca dodał, że podczas wizyty we Wrocławiu w ciągu ledwie kilku godzin dane mu było "promować podstawowe ludzkie wartości i harmonię między religiami". - A wszystko to dzięki prezydentowi i jego energii. A ona bierze się z poczucia wielkiej solidarności. Wygląda jak mnich, nosi przynajmniej taką fryzurę - żartował dalajlama.
Środa jest ostatnim dniem wizyty Dalajlamy XIV we Wrocławiu. Z Dolnego Śląska Dalajlama udaje się do Warszawy, gdzie w czwartek spotka się m.in. z marszałkami Sejmu i Senatu.