Dachowanie auta z szefem policji. Umorzono śledztwo
To, co początkowo uznano za wypadek, po ekspertyzie sądowo-lekarskiej zostało zakwalifikowane jako kolizja. Gliwicka prokuratura właśnie umorzyła śledztwo w sprawie zdarzenia, podczas którego we wrześniu niegroźnych obrażeń doznał komendant główny policji nadinsp. Marek Boroń.
Postępowanie prowadzone w tej sprawie od kilku tygodni zostało zakończone - dowiedziała się PAP w prokuraturze. Policja będzie teraz zajmować się postępowaniem dotyczącym wykroczenia.
Do zdarzenia doszło na autostradzie A1 w administracyjnych granicach Szałszy w gminie Zbrosławice. Auto, którym podróżował komendant Boroń, dachowało. Pojazd prowadził jeden z jego podwładnych, a funkcjonariusze jechali do Głuchołaz w związku z sytuacją powodziową. Nikt z jadących nie odniósł poważniejszych obrażeń. Komendant główny doznał jedynie stłuczenia żebra. Jak informowała KGP, wszyscy pasażerowie bmw byli trzeźwi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach badała sprawę wypadku drogowego, który miał być wynikiem nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa przez kierowcę pojazdu służbowego marki BMW X5. Kierowca miał nie dostosować prędkości do warunków panujących na drodze, co doprowadziło do utraty panowania nad pojazdem, jego wypadnięcia z jezdni, uderzenia w betonowe bariery i w efekcie dachowania. W wyniku zdarzenia dwóch pasażerów, w tym komendant główny, doznało obrażeń.
Decyzja prokuratury
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Karina Spruś poinformowała PAP, że śledztwo zostało umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego. Ekspertyza biegłego wykazała, że obrażenia odniesione w zdarzeniu były poniżej siedmiu dni, co zgodnie z przepisami kwalifikuje je jako kolizję.
- Z uzyskanej opinii sądowo-lekarskiej wynika, że obaj pokrzywdzeni odnieśli obrażenia naruszające prawidłowe czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni, to jest odpowiadające skutkom określonym w art. 157 par. 2 kk. W przedmiotowej sprawie nie został zatem spełniony warunek konieczny do przyjęcia, że doszło do realizacji znamion występku określonego w art. 177 par. 1 kk (spowodowania wypadku komunikacyjnego – PAP) - podała prokuratura.
- Istotą występku z art. 177 par. 1 kk jest naruszenie, chociażby nieumyślne, zasad bezpieczeństwa w określonej sferze ruchu i spowodowanie wypadku, w którym inna osoba odnosi obrażenia ciała określone w art. 157 par. 1 kk. Omawiane przestępstwo ma charakter materialny, a do jego znamion należy m.in. skutek w postaci spowodowania obrażeń ciała na okres powyżej 7 dni - dodali śledczy.
Po uprawomocnieniu się decyzji o umorzeniu sprawy, materiały trafią do policji, aby mogła przeprowadzić postępowanie o wykroczenie z art. 86 par. 1a kodeksu wykroczeń. "Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym" może skutkować karą grzywny w wysokości nie niższej niż 1500 zł.
Nieznana prędkość pojazdu
Nie ustalono prędkości, z jaką poruszało się bmw. Biegły z zakresu mechaniki pojazdowej wskazał, że w aucie uszkodzone zostały wszystkie istotne układy.
- Co do prędkości konieczne byłoby zlecenie sczytania danych w serwisie, czego nie zrobimy wobec wystąpienia negatywnej przesłanki procesowej - brak znamion z art. 177 par. 1 kk - wyjaśniła prok. Spruś w odpowiedzi na pytanie PAP.
Czytaj więcej: