Czym podróżuje prezydent USA?
Air Force One
Od samolotów i śmigłowców po "bestię" na czterech kołach
Człowiek stojący na czele najpotężniejszego państwa nie może poruszać się byle czym. Prezydenci USA dysponują flotą wyrafinowanych pojazdów, stosownych do ich rangi i zapewniających im wygodę, szybkość przemieszczania się, a przede wszystkim - bezpieczeństwo. Podczas szczytu NATO w Warszawie na ulice wyjedzie między innymi słynna "Bestia", czyli pancerna limuzyna, którą porusza się Barack Obama.
Każda maszyna, którą przemieszcza się prezydent Stanów Zjednoczonych, zyskuje kryptonim "One". Najsłynniejsze "jedynki" to prezydenckie Boeingi VC-25A, które stają się Air Force One, gdy tylko na pokładzie pojawi się głowa państwa.
We wnętrzu samolotu, o powierzchni 370 metrów, znajduje się apartament prezydencki, biuro, pomieszczenie konferencyjne i pokoje dla ludzi z otoczenia przywódcy, ochrony i mediów. Załoga liczy 26 osób, które mogą obsłużyć do 76 pasażerów.
85 telefonów, 380 kilometrów kabli i zabezpieczenia przed impulsami elektromagnetycznymi na wypadek wybuchu jądrowego. Do tego systemy obrony przed pociskami ziemia-powietrze. To wszystko sprawia, że Air Force One to nie tylko niezwykły, ale także niezwykle drogi samolot. Godzina lotu, jak podane stacja CNN, kosztuje amerykańskich podatników około 200 tys. dolarów. Głowie amerykańskiego państwa służą dwie takie maszyny.
Warto jednak dodać, że po 25-latach użytkowania planuje się wymianę samolotu.
(sol, oprac. mp)