Po Ukrainie atak na Polskę? Szokujące odpowiedzi mieszkańców Moskwy
Czy po zdobyciu Ukrainy Rosja powinna zaatakować również Polskę? - takie pytanie usłyszeli na ulicy mieszkańcy Moskwy. Ich odpowiedzi najczęściej wykazują ślepą wiarę w kremlowską propagandę. Nie brakuje jednak również osób, dla których wojna nie jest rozwiązaniem.
"Czy po zakończeniu specjalnej operacji wojskowej w Ukrainie powinniśmy rozpocząć nową operację w Polsce?" - takie pytanie mieszkańcom Moskwy zadał 26 lutego dziennikarz Daniil Orain z kanału "1420" na YouTube. Nagranie niedawno pojawiło się w sieci.
Pierwszy odpowiada starszy mężczyzna. Jego zdaniem wszystko zależy od tego, co się wcześniej wydarzy, a atak powinien nastąpić, jeśli Polacy dadzą powód Rosji. - Jesteśmy pokojowym państwem. Jeśli nie będą się zakradać i organizować ataków, nie zrobimy tego - stwierdza Evgeniy. Dodaje, zgodnie z kremlowską propagandą, że Rosja "tylko się broni".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szokujące słowa na ulicach Moskwy
Z kolei jedna ze starszych Rosjanek mówi, że jej kraj ma teraz większe problemy z Mołdawią, ale jej zdaniem w Polsce jest "dużo nazistów". Valentina dodaje w niecenzuralnych i szokujących słowach, że cała ludność ukraińska powinna zostać eksterminowana, włącznie z dziećmi. Podobnie jej zdaniem powinno stać się z Polską.
- Dopóki ich wszystkich nie wykończymy, nie możemy zakończyć specjalnej operacji. Dopóki nie skończymy z nazistami - zaczyna swój wywód inna mieszkanka Moskwy, Larisa. Jej zdaniem Ukraińcy, Polacy i mieszkańcy krajów nadbałtyckich to wrogowie Rosji. - Musimy ich powstrzymywać co 100 lat. Potem, na jakiś czas, stają się bardziej lojalni i mądrzejsi. A potem wracają i będą wracać, bo zazdroszczą Rosji - dodaje, zgodnie z kłamliwą rosyjską propagandą.
Zobacz: Zadali mieszkańcom Moskwy pytanie o Polskę
Do Krakowa i Warszawy bez wizy
- Polacy powinni być pokonani bardzo dawno temu, gdyby tak się stało, już by nam nie przeszkadzali - tak na pytanie o ewentualny atak Rosji na Polskę odpowiada 40-letnia Marina. I dodaje w niecenzuralnych słowach, co powinno się zrobić z Polską.
Dziennikarz podpowiada, że po zdobyciu kontroli nad Polską, Rosjanie będą mogli zwiedzać Warszawę, czy Kraków bez wizy. - Tak, tam jest całkiem ładnie - potwierdza kobieta. Jej zdaniem Polska powinna być anektowana jak Krym.
Nie traktują Miedwiediewa poważnie
Orain w trakcie ulicznej sondy często nawiązuje do słów Dmitrija Miedwiediewa, byłego prezydenta Rosji, który przewidywał niedawno rozbiór Polski. Niektórzy Rosjanie wprost stają przeciwko rosyjskiemu politykowi.
- Bracie, nie sądzę, że turystyka jest warta rozpoczęcia wojny - odpowiada 30-letni Rusłan na pytanie w kontekście wyjazdów do Polski bez wizy.
Kolejny mężczyzna jest zszokowany pytaniem o atak na Polskę, po czym niecenzuralnie odnosi się do nazwiska Miedwiediewa i szybko odchodzi.
20-letni student Dmitriy śmieje się z przytoczonych słów Miedwiediewa o nazizmie w Europie. - Słowa Miedwiediewa są bardzo interesujące. Nie sądzę, że powinny być brane na poważnie - dodaje.
Czy Rosja powinna zaatakować Polskę?
- Nie. Nasi chłopcy ledwo co sobie radzą w Ukrainie - mówi kolejny mężczyzna, zapytany, czy Rosja powinna zaatakować Polskę.
29-letni Rodion nie odpowiada wprost, ale dodaje, że słucha właśnie piosenki o tym, że "w jego życiu nie ma miejsca na wojnę".
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Źródło: "1420"/YouTube
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ