"Trzeba atakować też dzieci". Rosjanki ostro o Polsce
Według rosyjskich kobiet Ukraina, Polska i kraje bałtyckie to najwięksi wrogowie Moskwy. Wszystkiemu winni są mieszkający tam naziści. Trzeba się z nimi rozprawić, a pomóc w tym może kolejna "specjalna operacja wojskowa". Takie słowa pojawiają się w krążącym w sieci nagraniu, w którym wypowiadają się starsze obywatelki kraju Putina.
W internecie pojawiło się nagranie zawierające krótki wywiad z dwiema starszymi kobietami, mieszkankami Rosji. Wideo udostępnił na swoim Twitterze między innymi ukraiński polityk Anton Heraszczenko.
"To są nasi najwięksi wrogowie"
W ciągu nieco ponad dwóch minut kobiety zdołały wylać ogromne wiadra nienawiści na Ukrainę, Polskę oraz kraje bałtyckie. "Już teraz musimy myśleć o strategiach oczyszczania rosyjskich umysłów wolnych od propagandy" - podsumował propagandowe nagranie Heraszczenko.
Spotkane na ulicy przypadkowe kobiety, być może posiadające własne wnuki, bez zająknięcia opisują, jak wielkimi wrogami są dla Rosji Ukraińcy, Polacy oraz mieszkańcy krajów Bałtyckich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Okazuje się, że Ukraina jest wrogiem, Polska jest wrogiem, kraje bałtyckie są wrogiem. To są nasi najwięksi wrogowie - mówi jedna z kobiet, zaznaczając, że problemem są naziści zamieszkujący te kraje. Rozmówczyni jasno stwierdza, że nie da się z tymi państwami dojść do porozumienia drogą dyplomatyczną, gdyż "są zbyt mocno nastawieni przeciwko nam. Negocjacje z nimi się nie sprawdzają".
"Celem ataku powinny być także dzieci"
Starsze panie nie odczuwają żadnej litości dla atakowanej przez Putina Ukrainy. Oczekują wręcz, że specjalna operacja wojskowa obejmie swoim zasięgiem także innych rosyjskich wrogów. Jak mówi jedna z nich "Polska też jest do bani (...) Polacy to nacjonaliści". Z ust pierwszej rozmówczyni padają bardzo ostre słowa, sugerujące, że nie można nikogo oszczędzić.
- Oni wszyscy muszą być ***, wszyscy Ukraińcy muszą być ***, łącznie z ich dziećmi. To jest zgnilizna. Ta zgnilizna rozprzestrzeniła się zbyt daleko i teraz już nas nie kochają. To nie są nasi bracia i siostry - powiedziała, sugerując, że celem ataku muszą być nawet dzieci. Specjalna operacja wojskowa powinna trwać do momentu, aż wszyscy wrogowie "zostaną wykończeni".