Czy Rafał Bochenek boi się uchodźców? "Te osoby się nie asymilują"
Rzecznik rządu Rafał Bochenek podkreślił, że z informacji, które do niego docierają, ludzie nie chcą uciekać z Aleppo. - To nieprawda - tymi słowami odniósł się do relacji osób, które mówią, że w Aleppo na ludzi spadają bomby.
19.05.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:41
Bochenek w #dzieńdobryWP odniósł się do informacji o wakacyjnej rekonstrukcji rządu. Podkreślił, że w Prawie i Sprawiedliwości i w rządzie panują bardzo dobre nastroje i praca wre. Przyznał, że zawsze pojawiają się kwestie niedomówione i każdy minister ma swoje interesy, ale trzeba rozmawiać, co robi pani premier Beata Szydło na bieżąco.
Zapytany o to, czy Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, odbył dyscyplinującą rozmowę, zaprzeczył. - Nie było takiej potrzeby - stwierdził. Jednocześnie zaznaczył, że krytyka Gowina dot. projektu "apteka dla aptekarza" była zbyt ostra i mocno przesadzona.
Rzecznik rządu zwrócił jednak uwagę, że projekt dot. zmian w funkcjonowaniu aptek jest poselski, a nie rządowy. Jak dodał, Gowin od początku był do tych zmian nastawiony negatywnie. Co więcej, nie wszystkie pomysły były zawarte w umowie koalicyjnej.
Zdaniem Bochenka wypowiedzi Gowina nie przekonają umiarkowanych wyborców. Zaznaczył też, ze PiS nie sprawuje władzy samodzielnie, ale w koalicji z Partią Razem.
Jeśli nie Gowin, to kto?
Rzecznik rządu skomentował też konferencję w Toruniu. Pisaliśmy o jej kulisach. - Nie uważam, żeby tam wydarzyło się coś nadzwyczajnego - powiedział. Jego zdaniem premier nie rozmawiała o tym z ministrem środowiska Janem Szyszko, bo "są ważne projekty rządowe".
Jak powiedział, nie słyszał wypowiedzi, która padła podczas konferencji: "Proszę nie zwalniać ministra Szyszki". "Ciekawe" - tak z kolei skomentował słowa prof. Handke, który w wywiadzie dla WP powiedział, że minister Zalewska powinna stanąć przez Trybunałem. Przyznał jednocześnie, że reforma szkolnictwa to dobra reforma.
Stanowisko rządu ws. uchodźców
Przypomnijmy, że minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak zadeklarował, że Poska nie przyjmie uchodźców, bo relokacja nie rozwiąże problemu.
Powiedział, że sprawa uchodźców nie jest zamknięta, bo aktualna, ale stanowisko rządu w tej sprawie się nie zmieni, "jest stanowcze i jednoznaczne". - Kwestia bezpieczeństwa nie podlega żadnym negocjacjom - tłumaczył.
- Wolimy płacić na projekty humanitarne, pomagać na miejscu - dodał. Jednocześnie zapewnił, że rząd patrzy na cierpienie z empatią.
Zapytany o to, czy boi się uchodźców, odpowiedział, że jeśli chodzi o system rozdziału i weryfikacji, to tak. - Oni się nie asymilują - podkreslił.