Czy powstanie unia demokratów?
Utworzenie unii demokratów - na wzór Unii Demokratycznej Tadeusza Mazowieckiego - rekomendowała uczestnikom i gościom nadzwyczajnego kongresu Partii Demokatycznej-demokraci.pl przewodnicząca tego ugrupowania Brygida Kuźniak. Unię - według Kuźniak - miałyby tworzyć poza PD: Stronnictwo Demokratyczne, Socjaldemokracja Polska oraz Zieloni 2004.
26.09.2009 | aktual.: 26.09.2009 20:47
W ocenie Kuźniak, podział sceny politycznej na prawicę i lewicę jest podziałem anachronicznym, bo "nie opisuje życia ani w Polsce, ani w Europie, ani w skali globalnej". Zdaniem Kuźniak, w dzisiejszym świecie właściwy jest natomiast podział na "liberalnych demokratów i reformatorów z jednej strony i konserwatystów z drugiej". Jak dodała, główne polskie partie polityczne - PO i PiS - "lokują się po tej drugiej stronie".
- Nie jest jednak aż tak źle. Po stronie reformatorskiej PD nie jest sama; dostrzega tu inne partie polityczne (...), środowiska i pojedynczych ludzi - oceniła szefowa Partii Demokratycznej. Jak mówiła, "w tej trudnej sytuacji, kiedy władza w Polsce skoncentrowana jest w rękach konserwatywnej PO i konserwatywnego PiS, my (środowiska reformatorskie) możemy popchnąć kraj do przodu i wprowadzić konieczne reformy. Musimy łączyć siły - przekonywała Kuźniak.
- Chcę dzisiaj zarekomendować państwu projekt, pomysł, marzenie, które odnosi się do naszej sceny politycznej; chcę państwu gorąco polecić unię demokratów - mówiła Kuźniak, zwracając się do uczestników kongresu i gości, wśród których byli obecni: przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski, szef Socjaldemokracji Polskiej Wojciech Filemonowicz oraz współprzewodnicząca Zielonych 2004 Agnieszka Grzybek.
Zdaniem Kuźniak, "wszystkie środowiska, które są reformatorskie, powinny stworzyć unię demokratów, czyli partnerską współpracę na wzór Unii Demokratycznej Tadeusza Mazowieckiego, która łączyła w sobie ludzi różnych nurtów i przekonań, ale nastawionych prorozwojowo". Przewodnicząca PD zaprosiła do współpracy SdPl, SD i Zielonych 2004.
Jak ponadto mówiła, "każda licząca się siła polityczna w Polsce powinna umieć przedstawić, wydelegować własnego kandydata na prezydenta, względnie takiego kandydata na prezydenta poprzeć". - Nasze środowisko jest w stanie przedstawić i poprzeć dobrego kandydata na prezydenta - podkreśliła.
Zdaniem przewodniczącego SdPl Wojciecha Filemonowicza, obie partie - SdPl i SD - łączy "wspólnota poglądów na wiele kwestii społecznych, prawnych, ekonomicznych". - Wierzymy w zwycięstwo modelu państwa harmonijnie łączącego zalety wolnej gospodarki z troską o wyrównanie szans wszystkich grup społecznych; państwa tolerancyjnego i życzliwego wszystkim mniejszościom - mówił.
Jak uznał, o tym, że wartości centrolewicowe są atrakcyjne, świadczy "ostentacyjny ich wybór przez polityków dotychczas inaczej politycznie identyfikowanych". - Paweł Piskorski, jeden z założycieli PO, Andrzej Olechowski uznawany dotychczas za konserwatywnego liberała - ich nawrócenie na nasze idee dowodzi, że warto czekać - powiedział.
Współprzewodnicząca Zielonych 2004 Agnieszka Grzybek podziękowała PD za współpracę w czasie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego (w czasie ostatnich eurowyborów PD, SdPl i Zieloni 2004 tworzyli jeden koalicyjny komitet wyborczy: Porozumienie dla Przyszłości - CentroLewica).
Grzybek nadal uważa, że potrzebne jest alternatywne (wobec głównych partii PO i PiS) polityczne porozumienie, które gromadziłoby środowiska "centrowe, lewicowe i zielone". Zaapelowała też - jako członkini rady programowej Kongresu Kobiet Polskich - o pomoc przy zbieraniu podpisów pod projektem ustawy o parytetach płci na listach wyborczych. Przypomniała, że w minionym tygodniu został zarejestrowany obywatelski komitet inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie.
Przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski, który również opowiedział się za współpracą, spodziewa się, że w ciągu najbliższych dwóch lat - w latach 2010 i 2011 (lata wyborów prezydenckich oraz samorządowych i parlamentarnych) - w Polsce rozegra się "fundamentalny spór i jednocześnie przesądzą się fundamentalne rzeczy". Chodzi - jak tłumaczył - o to, czy "w Polsce ustanowiony zostanie praktyczny monopol - a raczej duopol - dwóch partii politycznych, które podzielą między siebie scenę polityczną i będą nam wszystkim wmawiać, że istnieje tylko taki wybór".
- Mamy wielkie wyzwanie i bardzo mało czasu, bo jeśli system polityczny zamknie się w 2010 i 2011 roku, to otwarcie tego systemu będzie następowało dekadami - mówił szef SD.
W jego ocenie, "w wyborach prezydenckich, które będą porządkowały scenę polityczną, musi istnieć kandydat, który jest w stanie wejść nie jako manifestacja idei jakiegoś środowiska politycznego, tylko jako jeden z najpoważniejszych graczy".
- Dla mnie osobiście i dla SD takim kandydatem jest Andrzej Olechowski. Chcę państwa przekonywać (...), że to jest osoba, która chyba w tej chwili jako jedyna może zmienić tę dynamikę, która w wyborach prezydenckich się rysuje - powiedział.
Janusz Onyszkiewicz (PD) odczytał list, który przewodniczący Rady Politycznej SdPl Marek Borowski skierował do uczestników kongresu PD. Borowski zwrócił w liście uwagę na zbieżność programową obu ugrupowań. "Ze swej strony - i proszę potraktować tę z nikim nie konsultowaną propozycję nie tylko jako prowokację intelektualną - uważam za programowo możliwe i politycznie celowe połączenie PD i SdPl w jeden organizm polityczny" - napisał Borowski w liście.
Listy i pozdrowienia dla uczestników kongresu wysłali ponadto m.in. prof. Jerzy Osiatyński i prof. Dariusz Rosati.
W programie kongresu PD znalazła się ponadto debata nad strategią polityczną i wizerunkową partii. Jak mówiła szefowa ugrupowania, chodzi o wypracowanie metody atrakcyjnego i rzetelnego poinformowania wyborców o programie i postulatach Partii Demokratycznej.
Według Kuźniak, PD to partia "nowoczesna" - nastawiona na rozwój i modernizację, oraz "proludzka", czyli wrażliwa społecznie. Jak mówiła, postulatem programowym, który najlepiej charakteryzowałby PD, jest walka z wykluczeniem cyfrowym, a więc brakiem możliwości korzystania z szans, jakie oferuje we współczesnym świecie dostęp do internetu.
Jej zdaniem miałby to być symbol, że PD chce rozwoju dla wszystkich, bo - jak zaznaczyła - internet ze względu na stosunkowo niską cenę oraz prostotę korzystania z niego jest szansą rozwoju egalitarnego.
PD powstała w maju 2005 r. w wyniku przekształcenia się Unii Wolności. Na kongresie założycielskim obecni byli m.in. Władysław Frasyniuk, Tadeusz Mazowiecki, Jerzy Hausner i Marek Belka.
W wyborach parlamentarnych w 2007 roku PD razem z SLD i SdPl tworzyła koalicję Lewica i Demokraci (LiD), która jednak po wyborach się rozpadła (w sejmie powstał klub Lewicy skupiający członków Sojuszu oraz dwa koła: DKP i SdPl-Nowa Lewica). Z kolei w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego PD startowała razem z SdPl i Zielonymi 2004 w ramach Porozumienia dla Przyszłości - Centrolewica, które jednak nie zdobyło ani jednego mandatu w europarlamencie.