Trwa ładowanie...
d228fiq
19-05-2010 14:41

Czy powódź opóźni wybory?

Jeśli rząd z powodu powodzi, zalewającej południe kraju, ogłosi stan klęski żywiołowej, wybory prezydenckie odbędą się dopiero we wrześniu. To reguluje art. 228 pkt. 7 Konstytucji. Głosowania nie można przeprowadzić wcześniej niż po 90 dniach od ustania stanu klęski.

d228fiq
d228fiq

O wprowadzenie stanu klęski żywiołowej poprosił oficjalnie wojewodę śląskiego burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut.

- Na razie nie przewiduję wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Jednak jeśli sytuacja na terenach objętych powodzią będzie wymagała takiego rozwiązania, nie będę się wahał - zapewnia Donald Tusk.

Czy sytuacja jest już na tyle dramatyczna, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej jest uzasadnione? - Ocena należy do rządu. Należy ocenić, czy inne środki zawiodły i czy naprawdę niezbędne jest sięgnięcie po rozwiązania, które ograniczą prawa i wolności obywatelskie - mówi dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Dodaje, że jeśli przesłanki rzeczywiście wskazują na niemożność poradzenia sobie z problemem, stwarzanym przez potęgę żywiołu, to rząd może postanowić o wprowadzeniu na 30 dni stanu klęski żywiołowej.

Gen. Piotr Buk, będący już na emeryturze były wiceszef Państwowej Straży Pożarnej, uważa, że podstawy do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej są ewidentne. - Ogromne zagrożenie przerosło możliwości nie tylko gmin i powiatów, ale nawet wojewodów. Ściągane są siły z całego kraju. Wprowadzenie stanu klęski ułatwiłoby prowadzenie akcji, ewakuację ludności - wylicza gen. Buk.

d228fiq

Chodzi o uniknięcie efektów takiej niefrasobliwości jak w Bieruniu. Mimo apeli, na ewakuację do godz. 23 zdecydowało się tylko siedem osób. Większa grupa dopiero, gdy woda podeszła pod domy i konieczne było już użycie łodzi. Po wprowadzeniu stanu klęski prowadzący akcję będą mogli nakazać ewakuację.

Prof. Jacek Wódz z Uniwersytetu Śląskiego ostrzega przed politycznymi konsekwencjami takiego kroku i przeniesieniem wyborów prezydenckich na wrzesień: - To byłoby złe dla państwa polskiego. Zmusiłoby marszałka Bronisława Komorowskiego do podejmowania daleko idących działań jako pełniącego funkcję prezydenta. Chodzi o konieczność obsadzenia wszystkich stanowisk, które po katastrofie smoleńskiej pozostają puste - wyjaśnia socjolog. Dodaje, że stan prowizorki ustrojowej jest niekorzystny dla wizerunku państwa polskiego.

Zwolennikiem opóźnienia wyborów nie jest także sam Komorowski. We wtorek w Częstochowie podkreślał: - Nie ma ryzyka przełożenia wyborów.

Przeczytaj również w internetowym wydaniu "Polski Dziennika Zachodniego"

d228fiq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d228fiq
Więcej tematów