Operacja "Zachodni front"
W trakcie rekonesansu odwiedzono w sumie kilkanaście wiosek w obu dystryktach. Często dla ludności lokalnej był to pierwszy kontakt z siłami koalicji. Tym chętniej pytali o to skąd przybywają żołnierze, którzy zostawili im przy okazji dużą ilość pomocy humanitarnej. Największą radość wzbudzał cukier i termosy, które dla mieszkańców górskich wiosek, położonych znacznie powyżej 3000 metrów, stanowiły prawdziwy skarb. Największy aplauz (z oklaskami na szurze włącznie, co dotąd nigdy się nie zdarzyło) wywołała zapowiedź dostarczenia książek i zeszytów do Departamentu Edukacji w Malistanie, którą złożył ppłk Reynolds. Gdy dwa dni później śmigłowiec przywiózł kartony z książkami, mieszkańcy byli naprawdę wzruszeni.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS-a lub MMS-a pod numer +48 799 079 079. Czekamy na Twoje zgłoszenie!