PolitykaCzy LPR jeszcze wróci?

Czy LPR jeszcze wróci?

Według najnowszego sondażu Wirtualnej Polski wraz ze spadkiem poparcia dla Platformy Obywatelskiej w obliczu protestów społecznych, wzrosły notowania Prawa i Sprawiedliwości, a także Ligii Polskich Rodzin i Samoobrony. Wygląda na to, że LPR, która jeszcze miesiąc temu mogła liczyć tylko na 1% poparcia, odbiła się od dna. Tymczasem jej były prezes Roman Giertych rzucił politykę i robi karierę jako adwokat. Konsekwentnie unika wypowiadania się na tematy polityczne. Ostatnio głośno było tym, że złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie oświadczenia majątkowego posła PO Janusza Palikota. Czy tendencja wzrostowa LPR-u się utrzyma? Czy LPR jeszcze wróci?

Czy LPR jeszcze wróci?
Źródło zdjęć: © AFP

28.01.2008 | aktual.: 10.01.2011 16:37

Nasze poparcie nigdy nie zgaśnie. LPR jest ruchem narodowym i zawsze będzie miała poparcie w społeczeństwie – mówi Wirtualnej Polsce Mirosław Orzechowski, członek zarządu LPR. Orzechowskiego nie dziwi spadek poparcia dla PO, jego zdaniem ta tendencja będzie się utrzymywać. Jeśli Platforma zostanie tylko na poziomie deklaracji wyborczych – propagandy sukcesu, drugiej Irlandii, to trudno się dziwić, że to poparcie będzie spadać – zwraca uwagę p.o. prezes LPR Sylwester Chruszcz.

Liga Polskich Rodzin w wyborach nie przekroczyła progu wyborczego i została pozbawiona dotacji rządowych. Jak zapewniają działacze LPR, partia radzi sobie w tej sytuacji. LPR w przeciwieństwie do innych partii jest zrzeszona w zgrupowaniach partii narodowych, ludzi ideowych, którzy na pieniądze nie zwracają uwagi. Organizujemy się ciągle, nasza działalność trwa, struktury LPR są bardzo żywe i rzeczywiste, mamy struktury w każdym powiecie. Nie jesteśmy obliczeni na zysk polityczny – podkreśla Orzechowski.

PO i PiS podróbką prawicowości

Jakie będą teraz posunięcia Ligi? Partia szykuje się do ofensywy programowej. Nasz elektorat prawicowy dostrzega, że prawicowość deklarowana przez PO i PiS to podróbka prawicowości, a oryginałem jest tylko LPR – mówi Chruszcz. Jak podkreśla, LPR jest partią dobrze zorganizowaną. Musi jednak przedstawić dobry program gospodarczy, w obliczu nowej sytuacji politycznej, kiedy rządy w państwie sprawuje Platforma Obywatelska. To musi być program, który będzie realnie reprezentował polskich przedsiębiorców i kupców, z drugiej strony Liga musi pokazać bardziej wyraziście swój eurorealizm. LPR nie jest tak prounijną partią jak PiS, PO czy SLD, pokazuje, że pozycja Polski w Unii powinna być inna- dodaje Chruszcz. Zapowiedział, że Liga Polskich Rodzin będzie przeciwna zastąpieniu polskiego złotego przez euro. Jednocześnie będzie występować za referendum w sprawie ratyfikacji traktatu reformującego.

Im mniej R. Giertycha, tym więcej

Po przegranych wyborach Roman Giertych ogłosił, że odchodzi z polityki i wraca do zawodu adwokata. Otworzył własną kancelarię w Warszawie i rzucił się w wir pracy. Jak zastrzegł, „miną lata, zanim znowu zaangażuje się w politykę”.

Mirosław Orzechowski mówi, że był pierwszym przeciwnikiem takiego kroku Giertycha. Apelowałem, prosiłem pana Giertycha, by został w strukturach politycznych, ale on stanowczo uciął sprawę, powiedział, że jeśli partia ponosi porażkę, to ktoś musi wziąć za to odpowiedzialność. A najlepiej jeśli jest to lider i się wycofał– mówi.

Na stanowisku prezesa partii Giertycha zastąpił Sylwester Chruszcz. Zdaniem Chruszcza, wycofanie się z polityki jest bardzo dobre dla Romana Giertycha, bo przez wiele lat to on był osobą, która "ciągnęła" LPR. Na pewno potrzebuje teraz odpoczynku. Ale już dzisiaj mamy sygnały, że cni się za nim wielu dziennikarzom – mówi Chruszcz. Giertych był konsekwentny, stanowczy, merytoryczny, takiej postaci na pewno dzisiaj brakuje w polskim Sejmie- dodaje.

Czy Giertych wróci do polityki? Działacze z jego dawnej partii nie mają wątpliwości. Jestem przekonany, że Roman Giertych, podobnie jak cała rodzina Giertychów, związana z ruchem narodowym od dwóch wieków, wróci do polityki, wcześniej czy później – mówi Orzechowski. Mam taką teorię, że im mniej dzisiaj Romana Giertycha, tym więcej go będzie w przyszłości – dodaje Chruszcz.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Obraz
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)