Czy grozi nam epidemia? Dr Grzesiowski wyjaśnia
W Wielkiej Brytanii potwierdzono trzy przypadki zachorowania na gorączkę krwotoczną Lassa. Jeden z chorych mężczyzn zmarł w wyniku zakażenia. Wszystkie osoby zarażone podróżowały ostatnio do Afryki Zachodniej. - Jeżdżąc w tereny tropikale zawsze istenieje ryzyko zakażenia się jakimś wirusem z tego terenu. Czy to będzie Ebola, Lassa, czy wirus żółtej gorączki. To są choroby, które występują w określonych obszarach geograficznych. Zakażenia wirusem Lassa to jest zarażenie, które jest przenoszone przez małe gryzonie. Najczęściej to są szczury. Ale do zakażenia może dochodzić również drogą kropelkową. Jeśli znajdziemy się w miejscu, gdzie są odchody tych gryzoni. Rzadko zdarzają się zakażenia między ludźmi. Objawy tej choroby przypominają gorączkę krwotoczną z zaburzeniami krzepnięcia. Grożą nam krwawienia, uszkodzenie mózgu. Śmiertelność jest wysoka, bo wynosi nawet 30 proc. Nie ma natomiast ryzyka epidemii, ponieważ w Europie nie występują gryzonie, które przenoszą tę chorobę - powiedział w programie "Newsroom" WP immunolog Paweł Grzesiowski.