Czy Bartłomiej Misiewicz pobiera wynagrodzenie z MON? Rafał Bochenek: trzeba by było zapytać w ministerstwie
- Ta sprawa jest już zamknięta - powiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek, zapytany o Bartłomieja Misiewicza. Jak dodał, nie wie, czy kontaktuje się z nim minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
05.04.2017 | aktual.: 28.03.2022 13:02
W środę w #dzieńdobryWP Bochenek dopytywany o to, co znaczy, że sprawa Misiewicza jest zamknięta, odpowiedział krótko: - to znaczy zakończona. Podkreślił jednocześnie, że nie śledzi kariery Misiewicza i nie utrzymuje z nim kontaktu, współpracując z MON, a także nie wie, gdzie on obecnie pracuje. Rzecznik rządu zapewnił jednak, że Misiewicz na pewno nie pełni żadnych istotnych, kierowniczych funkcji w Ministerstwie Obrony Narodowej. Czy pobiera wynagrodzenie z resortu? - Trzeba by było zapytać w MON - odpowiedział Bochenek.
Ocenił również pracę Macierewicza. - Ma bardzo odpowiedzialny resort i wiele dobrych zmian wprowadza do polskiej armii - zaznaczył rzecznik rządu. Kamila Biedrzycka-Osica zwróciła jednak uwagę na serię wpadek związanych z osobą szefa MON. Bochenek odniósł się m.in. do zmian kadrowych w polskiej armii. Jak powiedział, każda ekipa rządząca powolywała na kierownicze funkcje w polskim wojsku osoby zasłużone. Rzecznik rządu podkreślił też, że Macierewicz doprowadzil do zawarcia bardzo istotnych kontraktów zbrojeniowych dla polskiej armii. - Naprawdę wszystkie kontrakty są realizowane - zaznaczył Bochenek.
Biedrzycka-Osica zapytała Bochenka, dlaczego premier rozmawia z Macierewiczem i jest on wymieniany wśród osób, które wzbudzają problemy w rządzie, skoro resort ma na koncie same sukcesy. Bochenek tłumaczył, że takie rozmowy odbywają się na bieżąco i nie świadczą o istotnych problemach w poszczególnych ministerstwach. - Są kwestie, które oczywiście ministrowie między sobą wyjaśniają. Robią to również w rozmowach z panią premier - mówił Bochenek.
Jak zapewnił, działania ministrów podlegają nieustannej ocenie Beaty Szydło. - Jeżeli zadania nie będą realizowane i ocena bedzie negatywna, to na pewno pani premier nie zawaha sie podjąć radykalnych decyzji - zapewnił rzecznik rządu.