Czwarta fala. Ilu pacjentów trafi do szpitala?
Niedawne szacunki Ministerstwa Zdrowia nie wskazywały na tak lawinowy wzrost zakażeń, z jakim mamy aktualnie do czynienia. Bieżąca sytuacja rodzi obawy, czy w szpitalach nie zabraknie miejsc dla chorych na COVID-19. Naukowcy z Politechniki Wrocławskiej podzielili się swoją analizą na ten temat.
28.10.2021 21:39
Jak przewiduje zespół naukowców z Politechniki Wrocławskiej, szczyt czwartej fali przypadnie w Polsce w połowie grudnia. Niestety, powodów do optymizmu nie przynoszą szacunki dotyczące liczby łóżek dla chorych na COVID-19, które najprawdopodobniej będą potrzebne.
- Będzie to ponad 40 tys. To duży problem - skomentował prof. Tyll Krüger z wrocławskiej uczelni, który prowadzi zespół zajmujący się analizami rozwoju epidemii.
Jak przekonuje naukowiec, prognoza ta sprawdzi się, jeśli rząd nie zdecyduje się na wprowadzenie obostrzeń. - Im wcześniej zostaną wprowadzone restrykcje, tym ta liczba będzie mniejsza - zapewnił.
Zobacz też: Lekarz ostrzega i nawołuje do przestrzegania obostrzeń. "Nie widać ani działań policji, ani straży miejskiej"
Prof. Krüger wskazał także na przykładowe działania, które można byłoby podjąć, by wyhamować dynamikę epidemii w Polsce. Wśród nich wymienił m.in. możliwość wejścia do restauracji tylko dla osób zaszczepionych, zajęcia zdalne dla studentów oraz powszechne testowanie wszystkich dzieci w szkołach.
Jak dodał naukowiec, w szczycie czwartej fali możemy spodziewać się około 240 zgonów dziennie. To mniej niż w przypadku poprzedniej fali, a jest to związane ze szczepieniami przeciw COVID-19, które znacznie obniżają ryzyko śmierci.
Specjalny zespół z Politechniki Wrocławskiej
Analizy związane z rozwojem epidemii koronawirusa w Polsce prowadzi zespół pod przewodnictwem prof. Tylla Krügera z Politechniki Wrocławskiej. Naukowiec to założyciel grupy MOCOS (Modelling Coronavirus Spread). Tworzą ją naukowcy i eksperci z różnych instytucji. Wśród nich są: Politechnika Wrocławska, Uniwersytet Wrocławski, tamtejszy Uniwersytet Medyczny oraz Nokia Wrocław, EY GDS Poland i z MicroscopeIT.