Cztery kule w głowę za prawdę o ludobójstwie
Turecki dziennikarz i
publicysta ormiańskiego pochodzenia Hrant Dink zginął w
Stambule, zastrzelony przed redakcją swojej gazety - poinformowały
tureckie stacje telewizyjne.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/po-zabojstwie-tureckiego-dziennikarza-6038699930879105g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/po-zabojstwie-tureckiego-dziennikarza-6038699930879105g )
Po zabójstwie tureckiego dziennikarza
Według tych źródeł, 53-letni Dink dostał cztery kule, w tym dwie w głowę, tuż przed wejściem do redakcji. Choć napastnik pozostaje nieznany, policja ogłosiła, że w związku z zabójstwem poszukuje młodego mężczyzny w wieku 18-19 lat.
Dink był założycielem i redaktorem naczelnym wydawanego w dwóch językach - tureckim i ormiańskim - tygodnika "Agos". Pisał też dla dużych dzienników "Zaman" i "Bugun".
Dziennikarz wielokrotnie publikował teksty na temat kwestionowanego przez władze Turcji ludobójstwa Ormian w czasie pierwszej wojny światowej. W związku z tym na mocy artykułu 301 tureckiego kodeksu karnego był skazany za obrazę tureckiej tożsamości narodowej. Dinkowi wiele razy grozili nacjonaliści.
Według historyków, w masakrach i masowych deportacjach w latach 1915-1917 zginęło ponad 1,5 mln Ormian. Turcja odrzuca odpowiedzialność za rzeź ludności ormiańskiej.