Czterodniowy tydzień pracy? Arłkuowicz o szczegółach propozycji Tuska
Zdaniem wicerzecznika PiS Radosława Fogla "jeśli Donald Tusk proponuje pracę przez cztery dni w tygodniu, to należy zacząć się martwić, że PO przywróci obowiązkowe pracujące soboty". Do tych komentarzy w programie "Tłit" Wirtualnej Polski odniósł się europoseł Bartosz Arłukowicz. - Żal komentować słowa ludzi PiS-u, bo to są ludzie, którzy robią propagandę 24 godziny na dobę w swoim partyjnym przekazie, nie trzymając się żadnych faktów i informacji, które miałyby jakiekolwiek odzwierciedlenie w życiu - oznajmił rozmówca Michała Wróblewskiego. Były minister zdrowia przypomniał o tym, że Donald Tusk zapowiedział spróbowanie wprowadzenia pilotażowych programów, które będą sprawdzać efektywność pracy. Dopytywany przez dziennikarza WP, ile taki program pilotażowy mógłby trwać, gdyby PO wygrało wybory, Arłukowicz odpowiedział, że "to na pewno nie jest proces łatwy". - Trudno mi się dziś odnieść, ile taki program pilotażowy będzie trwał - stwierdził polityk. Arłukowicz zaznaczył, że zapowiedź Donalda Tuska o próbie wprowadzenia takiego programu pilotażowego nie oznacza, że zostanie wprowadzony 4-dniowy tydzień pracy. Na propozycje Platformy Obywatelskiej odpowiedziała również Lewica, która stwierdziła, że PO zaczyna pożyczać postulaty głoszone przez nich od wielu lat. Przypomniano też archiwalny wpis Borysa Budki z PO, który w drwiącym tonie napisał o podobnych propozycjach. Bartosz Arłukowicz stwierdził, że wszystko zmienia się w sposób dynamiczny.