Czterem mężczyznom nie spodobał się jego kolor skóry. "Bili, pluli i wyzywali"
Czterech mężczyzn w ostatni weekend chciało pobić mężczyznę w Gdańsku ze względu na jego odmienny kolor skóry. Całe zdarzenie przypominało gangsterski napad. Sytuację udało się szybko zauważyć dzięki monitoringowi.
Do niebezpiecznego zdarzenia na tle rasistowskim doszło kilka dni temu u zbiegu ulic Łostowickiej i Armii Krajowej w Gdańsku. Większość spraw zgłaszanych w ostatni weekend dotyczyło zastawionych wjazdów na posesje. Tym razem sprawa była całkowicie inna. Patrol straży miejskiej otrzymał około godziny 14.10 informacje o pięciu osobach, które biorą udział w bójce, stanowiąc zagrożenie dla siebie i innych.
Relacje osób postronnych nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Napadnięty jechał autem swoim pasem równolegle z pojazdem pozostałej czwórki. Sprawcom nie spodobał się kolor skóry kierowcy. Wykrzykiwano całą masę wyzwisk, które miały sprowokować czarnoskórego właściciela auta. Gdy ich działania nie odniosły zamierzonego skutku, stali się jeszcze bardziej agresywni. Gdy oba pojazdy stały na czerwonym świetle mężczyzna został opluty.
- To wyglądało jak napad gangsterski. Zajechali drogę swoim autem i we czterech wywlekli spokojnego człowieka z samochodu. Wtedy doszło do rękoczynów – powiedział jeden ze świadków zdarzenia.
Na miejscu pojawili się strażnicy miejscy. Szybko udało się im spacyfikować zajście. Po chwili na miejscu pojawiła się policja, której przekazano skutych napastników. Niezbędna okazała się również obecność karetki pogotowia.
W roku 2013 Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku nadzorowała 44 sprawy na tle rasistowskim i ksenofobicznym. Tylko w sześciu przypadkach zdecydowano się skierować akt oskarżenia przeciwko 8 sprawcom. W skali kraju ciemnoskóra ludność jest drugą najczęściej obrażaną społecznością, zaraz po żydach.