Czołgi przy granicy z Ukrainą. Ruch Białorusi

Ministerstwo obrony Białorusi poinformowało o przeniesieniu czołgów w pobliże granicy z Ukrainą. To odpowiedź na sobotnie doniesienia, jakoby zestrzelono ukraińskie drony, które naruszyły przestrzeń powietrzną Białorusi.

Mińsk poinformował o przerzuceniu czołgów do granicy
Mińsk poinformował o przerzuceniu czołgów do granicy
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Białorusi
Adam Zygiel

11.08.2024 11:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Personel wojskowy ładuje sprzęt na transport kolejowy i rozpoczyna wspólny marsz do wyznaczonych obszarów" - przekazano w oświadczeniu.

Ministerstwo obrony opublikowało także zdjęcia oraz nagrania z transportu m.in. czołgów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Białoruś informuje o incydencie

W sobotę minister Wiktar Chrenin zapowiedział wzmocnienie wojsk przy granicy z Ukrainą w obwodzie homelskim. Wiąże się to z doniesieniami, jakoby ukraińskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Białorusi. Jak przekazał dyktator Alaksandr Łukaszenka, maszyny miały zostać zestrzelone w piątek.

Białoruś pokazała także nagranie mające przedstawiać resztki zniszczonych bezzałogowców. Nie posiadają one jednak żadnych oznaczeń ani znaków identyfikacyjnych, które jednoznacznie pozwalałyby stwierdzić, że to pozostałości ukraińskich dronów.

Jak przypomina portal Zierkało, w ostatnich tygodniach przestrzeń powietrzna Białorusi wielokrotnie naruszała rosyjskie drony typu Shahed, które armia wykorzystuje do ataku na Ukrainę. W lipcu zgłoszono co najmniej dziewięć przypadków. Najczęściej drony te przylatywały na Białoruś od strony ukraińskiej.

Mińsk o tym jednak nie informował opinii publicznej. Sprawę nagłaśniali aktywiści prowadzący kanał Biełaruski Hajun. Resort nie poruszył tematu nawet, gdy jeden z rosyjskich bezzałogowców spadł i eksplodował w rejonie Homla.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
białoruśukrainawojna w Ukrainie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski