Czołg zmiażdżył samochód. Fala krytyki po filmie burmistrza

Kampania przed kwietniowymi wyborami samorządowymi się rozpędza. Starający się o reelekcję burmistrz Skarszewa (województwo pomorskie) w nietypowy sposób postanowił przekonać wyborców, że będzie skutecznie walczył z osobami, które wyrzucają śmieci w okolicznych lasach. Wykorzystał do tego celu czołg. Jego akcja jednak nie wszystkim się spodobała.

Czołg zmiażdżył samochód. Fala krytyki po filmie burmistrza
Czołg zmiażdżył samochód. Fala krytyki po filmie burmistrza
Źródło zdjęć: © YouTube
Maciej Zubel

"Skaryszewy. Wyzwanie z czołgiem" - tak zatytułowano ponad 5-minutowy film, który zamieścił w sieci burmistrz tego liczącego ponad 7-tys. mieszkańców miasteczka.

W pierwszych sekundach widać wyreżyserowaną akcję. Z zaparkowanego blisko lasu samochodu osobowego marki Peugeot wysiada mężczyzna, otwiera bagażnik i wyjmuje z niego odpady, które wyrzuca pod drzewem.

Następnie na ekranie pojawia się burmistrz Skarszew. - Szanowni Państwo, problem śmieci w skarszewskich lasach to bardzo ważna sprawa. Niestety ciągle zdarza się, że przyjeżdżają do nas samochody wypełnione śmieciami. Tak jak na scence, którą przed chwilą widzieliśmy - mówi Jacek Pauli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Bosak o słowach polityków PiS. "Ja nie jestem na sprzedaż"

Po nim głos zabierają współpracownicy burmistrza, którzy potwierdzają, że rzeczywiście problem istnieje.

Pauli cytuje jeden z listów, który rzekomo trafił w tej sprawie do ratusza od pana Andrzeja. "Ciągle przyjeżdżają do nas samochody wypełnione śmierciami. Czasami się zastanawiam, czy czołg mógłby poradzić sobie z takim samochodem" - miał napisać jego autor. - Postanowiliśmy to sprawdzić - odpowiada natychmiast burmistrz.

Czołg w kampanii wyborczej. W sieci oburzenie

W kolejnych kadrach na ekranie pojawia się brytyjski, lekki czołg Alvis za sterami którego siedzi jego właściciel, pasjonat historii Paweł Peka. Burmistrz zapewnia, że taki czołg "poradzi sobie z samochodem pełnym śmieci", a następnie wsiada do pojazdu.

Czołg rusza i kieruje się wprost na samochód osobowy z pierwszych sekund filmu. Peugeot 206 zostaje całkowicie zmiażdżony.

- Panie Andrzeju mamy bardzo dobrą informację. Czołg poradzi sobie z samochodem wypełnionym śmieciami - podsumowuje zadowolony burmistrz.

Jego entuzjazmu nie podziela jednak znaczna część internautów. Pod filmem pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. "Ciekawe ile plastiku i innych śmieci wgnietliście w glebę?" - pyta jeden z widzów. "Gratulacje... Polityk to jednak stan umysłu. Sprawny samochód przerobić na bezużyteczny śmieć w imię protestu przed zaśmiecaniem lasu..." - podsumowuje inny.

Przeczytaj też:

Źródło: dziennikbaltycki.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (145)