Człowiek prezydenta o "lex Tusk". "17 września, termin nierealny"
Zdaniem szefa Gabinetu Prezydenta Pawła Szrota 17 września jest nierealnym terminem złożenia sprawozdania komisji ds. rosyjskich wpływów, zwanej powszechnie "lex Tusk". Obecnie kwestia powołania komisji zależy od decyzji Andrzeja Dudy.
- Prezydent ma w ręku cztery możliwości: podpis, weto lub Trybunał (Konstytucyjny) prewencyjny lub następczy i jedną z nich wybierze. Sprawa budzi publiczne kontrowersje tym bardziej potrzebne są szczegółowe analizy - tłumaczył Szrot, jednocześnie zaznaczając, że Andrzej Duda musi mierzyć się w tym temacie z "pogróżkami" i "stawianiem pod ścianą".
"To jest zupełnie nierealne"
Szrot unikał własnej oceny kontrowersyjnej ustawy. Stwierdził jednak, że sceptycznie patrzy na termin 17 września, jako na czas, w którym komisja przedstawiłaby swoje ostateczne sprawozdanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jeśli komisja miałaby złożyć ostateczne sprawozdanie 17 września bieżącego roku, to jest zupełnie nierealne - stwierdził gość "Śniadania Rymanowskiego", tłumacząc, że termin ten jest na razie tylko orientacyjny. To kwestia, która "będzie elementem badania".
Komisja ds. badania wpływów rosyjskich
Ustawa o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 została uchwalona przez Sejm 14 kwietnia tego roku. Dwa tygodnie temu Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy ws. powołania tej komisji, ale Sejm ostatecznie się na to nie zgodził.
Komisja miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.