Członek komisji zamazywał podpisy głosujących
Warmińsko-mazurska policja poinformowała o kilku zakłóceniach prac komisji referendalnych. Do najpoważniejszego doszło w Braniewie, gdzie członek komisji zamazywał podpisy głosujących.
Po zamknięciu lokalu wyborczego w Braniewie jeden z członków komisji wszczął, według policji, awanturę, zniszczył upoważnienie osoby mającej ochraniać lokal, nie chciał oddać pieczątki komisji.
"Mężczyzna zamazywał podpisy biorących udział w referendum. Interweniujący policjanci odwieźli mężczyznę w kajdankach na komisariat. Wyjaśniamy tę sprawę. Mężczyzna nie chciał się poddać badaniu lekarskiemu" - mówiła rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
W miejscowości Wysoka dwóch pijanych mężczyzn po głosowaniu chciało wrócić do lokalu wyborczego. Osoby te dobijały się do drzwi i w tym przypadku również interweniowała policja.
Natomiast w miejscowości Rychlik zauważono, że pijany był ochroniarz lokalu wyborczego. Po przebadaniu go przez policję okazało się, że miał ponad 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Do kradzieży flag z budynków obwodowych komisji doszło z kolei w Elblągu i Lidzbarku Warmińskim.
Jak podała policja, niedzielne głosowanie przebiegało do południa spokojnie.