Częstochowska prokuratura zbada sprawę rosyjskiej maszyny przechwyconej przez polskie F‑16
• Prokuratura Okręgowa w Częstochowie przejęła od radomskich śledczych sprawę incydentu lotniczego, którego sprawcą był rosyjski pilot
• Samolot Rosjanina w miniony piątek naruszył polską przestrzeń powietrzną
02.08.2016 | aktual.: 02.08.2016 14:06
Do zdarzenia doszło w miniony piątek. Jak się okazało, mężczyzna jest jednym z uczestników XII Mistrzostw Świata w Akrobacji Samolotowej w Radomiu. - Wystartował w Czechach, gdzie przygotowywał się do zawodów. Nie złożył wcześniej planu lotu. Miał też wyłączone radio. Po bezskutecznych próbach kontaktu, w okolicach Częstochowy, maszynę przejęły dwa F 16 - przypomina Dariusz Osiej, rzecznik mistrzostw.
Dopiero wtedy udało się nawiązać łączność z pilotem, który wytłumaczył, skąd i dokąd leci. Wojskowe myśliwce towarzyszyły mu do momentu lądowania, a tu na mężczyznę czekali już policjanci i funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Pilot po przeszukaniu i sprawdzeniu samolotu, laptopa oraz przesłuchaniu w obecności tłumacza przysięgłego, został zwolniony i mógł rozpocząć treningi.
We wtorek radomska prokuratura miała zdecydować, czy w ogóle, a jeśli tak - to jakie konsekwencje poniesie rosyjski pilot. Zamiast tego przekazano sprawę prokuratorom z Częstochowy. Na razie nic jednak nie wskazuje na to, żeby Rosjanin miał być wykluczony z zawodów.
O przechwyceniu rosyjskiej maszyny informowała także rosyjska agencja TASS. Jej dziennikarze zwrócili się z prośbą o komentarz do ambasady rosyjskiej w Warszawie.
Rosyjskie przedstawicielstwo dyplomatyczne poinformowało, że "wyjaśnia sprawę". - Nie otrzymaliśmy żadnych informacji od rosyjskiego obywatela, ani oficjalnego powiadomienia od strony polskiej - powiedziała TASS rzeczniczka prasowa ambasady Waleria Perżyńska.
XII Mistrzostwa Świata w Akrobacji Samolotowej rozpoczną się w Radomiu w najbliższy czwartek.