ŚwiatCzeskie miasteczko przeciwne Romom

Czeskie miasteczko przeciwne Romom

Ponad 500 osób, czyli jedna czwarta liczącej
2000 mieszkańców Rokytnicy w Orlickich Górach niedaleko granicy z
Polską, uniemożliwiło w niedzielę wjazd do swego miasteczka około
70-osobowej grupie Romów, którzy mieli zamieszkać w miejscowej
prywatnej noclegowni - poinformował dziennik "Pravo".

26.04.2005 | aktual.: 26.04.2005 12:24

Mieszkańcy Rokytnicy - jak podała gazeta - bronili wjazdu do miasteczka z żelaznymi prętami w rękach. "Jeśli Romowie spróbują się do nas dostać po raz kolejny - znów będziemy demonstrować" - cytuje wypowiedź jednego z mieszkańców "Pravo".

Romowie, którzy chcą zamieszkać w Rokytnicy, są do tego zmuszeni. Władze niedalekiego Kostelca nad Orlicą zdecydowały się na rekonstrukcję obiektów byłych koszar, gdzie do tej pory mieszkały romskie rodziny. Odcięto już dostawy prądu, wody i gazu; zdemontowano toalety i łazienki. Romskie rodziny otrzymały wypowiedzi.

Część z nich zamieszkała u krewnych i znajomych. Część nadal - na czarno i ryzykując usunięcie przez prywatną agencję ochroniarską, którą chcą wezwać władze miasta - mieszka w budynkach dawnych koszar, a część wyeksmitowana już ze swych dotychczasowych mieszkań chciała zamieszkać w prywatnej noclegowni właśnie w Rokytnicy.

Antonin Sztefek, burmistrz miasteczka, który stanął po stronie protestujących mieszkańców powiedział, że w prywatnej noclegowni nie został jeszcze przeprowadzony odbiór budowlany po przeprowadzonej rekonstrukcji. Jego zdaniem warunki, jakie prywatny właściciel oferuje Romom, są nie do przyjęcia. "W jednym pomieszczeniu o powierzchni 40 metrów kwadratowych jest jedynie jeden maleńki kaloryfer. Nie umiem sobie wyobrazić, aby ktoś mógł żyć w tak zatęchłym i wilgotnym pomieszczeniu" - dodał.

Niemniej władze Kostelca nad Orlicą oskarżają władze Rokytnicy, że specjalnie wstrzymują wydanie potwierdzenia odbioru budowlanego zrekonstruowanej noclegowni, aby nie mogły się do niej przenieść romskie rodziny. Takie postępowanie - jak twierdzą - graniczy z przestępstwem podsycania nietolerancji etnicznej.

Zbigniew Krzysztyniak

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)