Czeski prezydent pomaga powodzianom. "Widziałem solidarność"
Prezydent Czech Petr Pavel przyjechał do Bogumina, który ucierpiał w wyniku powodzi. Choć woda opada, to miasto jest zniszczone, a wielu mieszkańców pozostaje bez prądu. "Po raz kolejny widziałem solidarność i spójność naszego kraju" - napisał.
Przez Europę Środkową przeszedł niż Boris, który doprowadził do potężnych ulew oraz powodzi. W Polsce żyjemy zniszczeniami na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, ale i Czechy zostały silnie dotknięte przez żywioł.
Ryzyko zagrożenia u naszego południowego sąsiada zostało zażegnane, ale północne regiony kraju pozostają w trudnej sytuacji.
Odcięty od świata jest m.in. Bogumin. Do miasta przyjechał prezydent Petr Pavel. Zamieścił zdjęcia, jak w stroju cywilnym nosi dary oraz pomaga powodzianom. Pavel nie zapowiadał swojej wizyty, a w Boguminie zjawił się bez oficjalnej eskorty.
"Po raz kolejny widziałem solidarność i spójność naszego kraju. Niezależnie od tego, czy jest to pomoc sąsiedzka, czy pomoc wolontariuszy z drugiego końca kraju, pełne wykorzystanie Zintegrowanego Systemu Ratownictwa i czeskiej armii, czy też współpraca burmistrzów i wojewodów niezależnie od partii politycznych. Wszystko to dowodzi, że kiedy jako naród znajdujemy się w trudnej sytuacji, możemy sobie nawzajem pomóc" - napisał na portalu X.
Kiedy Andrzej Duda odwiedzi powodzian?
W Polsce prezydent Andrzej Duda jeszcze nie pojechał na tereny popowodziowe. Jak nieoficjalnie dowiedziała się Wirtualna Polska, ma to zrobić po planowanej wizycie w Stanach Zjednoczonych - sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ zaczyna się we wtorek 24 września.
- Prezydent Andrzej Duda jest na bieżąco informowany o aktualnej sytuacji na terenach powodziowych. Co dwie godziny otrzymuje raport z BBN, a także informacje bezpośrednio ode mnie - zapewnia w Wirtualnej Polsce szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
Czytaj więcej: