Czeski parlament nie chce ratyfikować umowy z Watykanem
Parafowana latem 2002 r. umowa z Watykanem regulująca stosunki między państwem czeskim a kościołem katolickim nie ma szans na ratyfikację przez parlament - dziennik "Pravo" sugeruje w czwartek możliwość renegocjacji.
20.02.2003 12:39
Nie wyklucza się, że aby zapobiec dyplomatycznemu skandalowi, umowa znów stanie się przedmiotem negocjacji czesko-watykańskich - twierdzi dziennik.
Wg danych ostatniego spisu powszechnego (z roku 2001), w 10- milionowych Czechach aż 60 proc. mieszkańców uważa się za ateistów. Kościół katolicki ma 2 mln 700 tysięcy wiernych, o 47 proc. mniej niż przed dziesięciu laty. Drugim pod względem liczebności jest Czeskobraterski Kościół Ewangelicki (Kościół Ewanglicki Braci Czeskich) z 117 tys. wiernych (o 74 proc. mniej niż w roku 1991). Trzecie co do liczebności wyznanie to Czechosłowacki Kościół Husycki z 99 tys. wiernych.
Przewodniczący komisji zagranicznej Izby Poselskiej Vladimir Lasztuvka powiedział, że zasadniczym problemem podpisanej już umowy między Czechami a Watykanem jest to, że nie stała się przedmiotem konsultacji z parlamentem, wybranym w zeszłym roku. Umowę podpisano już po wyborach, ale prace nad nią kościelno- rządowa komisja mieszana zakończyła kilka tygodni wcześniej.
Ponownego opracowania tekstu umowy, której ratyfikację przez parlament na czas nieokreślony odłożono jesienią, domagają się nie tylko posłowie pozostających w opozycji: Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) i Komunistycznej Partii Czech i Moraw (KSCzM), ale także większość posłów rządzącej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD).
Zdaniem Lasztuvki, chociaż "otwieranie" podpisanych już umów międzypaństwowych jest krokiem niecodziennym - będzie zapewne musiało do niego dojść, bowiem posłowie mają wiele uwag do podpisanego dokumentu. Nie mogą w nim jednak dokonać zmian bez zgody Watykanu. W tej sprawie toczą się już rozmowy.
Według wiceprzewodniczącego ODS Jana Zahradila, zastrzeżenia budzą przede wszystkim zapisy dotyczące uznawania ślubów kościelnych, mianowania (przez władze kościelne) władz wydziałów teologicznych w szkołach wyższych oraz zwrotu majątków kościelnych.
Zdaniem komunistycznego posła Jaromira Kohliczka, porozumienie z Watykanem stwarza jednemu z działających w Czechach wyznań "uprzywilejowaną pozycję". "Do czegoś takiego nie możemy dopuścić" - powiedział Kohliczek.
Czechy są jednym z ostatnich państw postkomunistycznych, które ciągle nie mają posiadającej moc prawną umowy z Watykanem dotyczącej pozycji kościoła w państwie. Kościół katolicki, podobnie, jak i kościoły innych wyznań jest nadal zależny od władz państwowych. Działalność kościołów jest finansowana z budżetu państwa, a duchowni otrzymują państwowe pensje. (iza)