Czescy ministrowie na dywanik
W "Rzeczpospolitej" czytamy: Krakowska Prokuratura Apelacyjna - badająca sprawę inwestycji PKN Orlen w Czechach - chce przesłuchać ministrów czeskiego rządu. A czeska opozycja chce komisji śledczej, która sprawę zbada.
01.09.2005 | aktual.: 01.09.2005 06:18
Dziennik nieoficjalnie dowiedział się, że chodzi o ministra finansów Bohuslawa Sobotkę i byłego premiera Stanisława Grossa.
Wczorajsza "Rzeczpospolita" opublikowała zapis rozmowy polskiego lobbysty Jacka Spyra ze Zdenkiem Doleżelem - szefem gabinetu premiera Czech Jirzego Paroubka. W zamian za załatwienie kontraktu w przejętym przez Orlen Unipetrolu, Doleżel miał się domagać 700 tys. zł łapówki od polskiego lobbysty. Rozmowa dotyczyła również korupcji byłego czeskiego premiera Stanislava Grossa.
Gross, nie mogąc wytłumaczyć źródeł pochodzenia swojego majątku, ustąpił ze stanowiska. A w środę zawiadomił prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez Spyrę. Były premier twierdzi, że oskarżenia pod jego adresem są absurdalne.
Przewodniczący Klubu Poselskiego Komunistycznej Partii Czech i Moraw Pavel Kovaczik uważa, że w czeskim parlamencie powinna powstać komisja śledcza. "To niepokojące informacje. Jeśliby zostały potwierdzone, byłby to przykład przenikania korupcji do polityki" - tłumaczy.
Według dziennika Pragę obiegła informacja, że Jacek Spyra jest agentem polskich służb specjalnych. Ivan Langer, poseł opozycyjnej prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej uważa, że Spyrą powinna się zająć Informacyjna Służba Bezpieczeństwa (odpowiednik polskiej ABW)
.
Ostatnie wydarzenia w Pradze przyspieszyły działania krakowskiej prokuratury, która bada sprawę inwestycji Orlenu w Czechach. "Jesteśmy już pewni, że musimy przesłuchać ministrów czeskiego rządu. Jest jeszcze za wcześnie, żeby zdecydować, których" - mówi "Rzeczpospolitej" szef Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Bogusław Słupik.(PAP)