Czekał na żonę i sączył alkohol. Zaskoczył nawet policjantów
Niecodzienną interwencję mieli policjanci z miejscowości Lipsko w województwie mazowieckim. Zatrzymali 85-letniego kierowcę, który wracał pod wpływem alkoholu do domu. W samochodzie nie był jednak sam.
Jak się okazało, mężczyzna miał w wydychanym powietrzu stężenie alkoholu, bo popijał go w trakcie niedzielnej mszy świętej, podczas gdy czekał na żonę w aucie.
Siedział w aucie przed kościołem i sączył alkohol
Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Lipsku asp. Monika Karasińska przekazała, że nietrzeźwy kierujący został ostatecznie zatrzymany przede wszystkim dzięki czujności innego kierowcy. Zawiadomił on policję, że w samochodzie na parkingu przed kościołem, siedzi starszy mężczyzna i pije alkohol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
18-latka rozbiła trzy samochody. Straciła prawo jazdy po tym, co nagrał świadek
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Policjanci zatrzymali 85-latka do kontroli drogowej, gdy małżeństwo wracało już po mszy świętej do domu. - Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Badanie wykazało 0,61 prom. alkoholu w organizmie – przekazała rzeczniczka.
Funkcjonariusze ustalili, że 85-latek złapał za butelkę po wcześniejszej krótkiej wizycie w świątyni. - Teraz opowie za swój czyn przed sądem. Grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności – powiedział asp. Karasińska.