Czekając na tramwaj grzeją się przy koksownikach
Czekający na tramwaj na przystankach w centrum Katowic mogą od poniedziałku ogrzewać się przy opalanych koksem i drewnem żeliwnych piecykach, tzw. koksiakach. Miejski Zarząd Ulic i Mostów od lat wystawia "koksiaki" na przystankach, kiedy temperatura spada do kilkunastu stopni poniżej zera.
07.02.2005 | aktual.: 07.02.2005 16:41
Piecyki stoją przy przystankach na Rynku oraz na Rondzie.
Temperatury są teraz bardzo niskie, szczególnie rano. Piecyki cieszą się dużym powodzeniem, gromadzą się przy nich duże grupy ludzi - powiedział rzecznik Urzędu Miasta w Katowicach, Waldemar Bojarun.
To bardzo dobry pomysł przy obecnych mrozach. Przyjemnie się stoi, jest trochę jak przy ognisku, można się nawet trochę rozmarzyć - powiedziała pani Halina, grzejąca się przy piecyku na Rynku.
Od grudnia w Katowicach ogrzewane są też przystanki autobusowe. System zainstalowany na 10 przystankach w centrum miasta opiera się na elektrycznych nagrzewnicach promiennikowych. Uruchomić go mogą sami pasażerowie, naciskając przycisk, umieszczony w widocznym miejscu wiaty.
Włączony w ten sposób mechanizm ogrzewa wnętrze wiaty i oświetla je jarzeniowym światłem. Ogrzewanie zamontowała na przystankach firma zajmująca się produkcją energii elektrycznej.