Czeczenka potrzebowała pilnej konsultacji lekarskiej. Poznała siłę Twittera
Czeczenka potrzebowała pilnej konsultacji lekarskiej. Kataryna postanowiła jej pomóc - opublikowała na Twitterze wpis, na który po kilku minutach odpowiedział Bartosz Arłukowicz proponując pomoc prof. Tomasza Grodzkiego. "Przyszłam jako kobieta z rakiem, wychodzę jako wojowniczka" - skomentowała Heda po spotkaniu z lekarzem.
Heda jest uchodźczynią z Czeczenii. Do Polski przyjechała 14 lat temu z piątką dzieci, dzisiaj ma już wnuki. Kobieta jako wolontariuszka pomagała zaopiekować się dziećmi więźniów czekającymi na widzenia w poczekalniach, jeździ do domu samotnej starości do zapomnianych staruszków. - To dobry człowiek - mówi WP Kataryna, komentatorka polityczna, która aktywnie udziela się na Twitterze.
Czeczenkę od dłuższego czasu męczył kaszel. - Po różnych badaniach lekarka rzuciła jej, że jest podejrzenie raka płuc i dała skierowanie do szpitala na za kilka tygodni, nie mówiąc absolutnie nic - czy to na badania, czy już na operację, co w ogóle wchodzi w grę. Wszystko, co Heda z tego wyniosła, to informacja, że ma raka, a jej siostra na raka umarła, więc poczuła się jak z wyrokiem śmierci - dodaje Kataryna.
Nie liczyła na odzew
Postanowiła pomóc Hedzie. 1 grudnia opublikowała na Twitterze apel: "Pewnie szanse żadne ale może jest tu pulmonolog z W-wy, który w najbliższy czwartek obejrzałby wyniki badań uchodźczyni z Czeczenii i nie wziął za to pieniędzy? Bo powiedzieli jej, że ma raka płuc, traktują per noga, kobieta przerażona. Przyszłaby z Mariną Hulią więc po polsku".
Dosłownie kilka minut później Bartosz Arłukowicz odpowiedział jej "Proszę info o chorej na priv. Prof. Tomasz Grodzki obejrzy i pomoże. Ja przekażę”. Kataryna podkreśla, że zgłosili się także "zwykli" Twitterowicze, ktorzy zaoferowali opłacenie prywatnego leczenia.
"Weszłam jako chora na raka, wychodzę jako wojownik"
- Profesor obejrzał wysłane mu mailem wyniki i potwierdził, że sprawa kwalifikuje się do pilnej operacji. We wtorek spotkał się z Hedą na rozmowę, przy której byłam i widziałam na własne oczy to co Heda skwitowała "Weszłam tu jako chora na raka, wychodzę jako wojownik". W sumie godzinne spotkanie wystarczyło, żeby pacjentka, która od tygodni żegnała się z życiem uwierzyła, że może walczyć i ma szansę - opowiada Kataryna.
Zdjęcie z wizyty wrzuciła na Twittera.
"Zdrowia Wojowniczko! Karetka pogotowia mnie i prof. Grodzkiego nauczyła szybkości działania" - skomentował były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz udostępniając tweet Kataryny.
"Podejrzenie raka płuc rzucone gdzieś w przelocie"
- Jestem bardzo wdzięczna, bo wyobrażam sobie co musi czuć człowiek, który od lekarza usłyszał tylko "podejrzenie raka płuc" rzucone gdzieś w przelocie. A tu sam profesor zgodził się w takim błyskawicznym tempie obejrzeć wyniki, spotkać się i wytłumaczyć, że z punktu widzenia medycyny operacja będzie rutynowa, trzeba się tylko nastawić mentalnie na wojnę - podsumowuje Kataryna.
Heda będzie teraz leczona przez prof. Tomasza Grodzkiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl