Czechy: "hojny" sponsor z Boeinga
Zaledwie 10 tysięcy dolarów zainwestował w ciągu
trzech lat w czeskich zakładach "Aero" Vodochody, produkujących
samoloty szturmowe L-159, strategiczny inwestor - spółka Czeskich
Linii Lotniczych CzSA i amerykańskiego Boeinga.
Poinformował o tym w niedzielę w czeskiej telewizji Nova były wiceminister obrony, a obecnie poseł partii ludowej, Miroslav Kalousek. Przyznał, że inwestor nie spełnił oczekiwań rządu.
Warunkiem wejścia spółki CzSA i Boeinga do "Aero" Vodochody (wspólnie posiadają 35% udziałów; pozostałych 65% należy do skarbu państwa) było podpisanie w 1998 roku przez czeski rząd kontraktu z zakładami na dostawę 72 szturmowców L-159 dla lotnictwa wojskowego. Wartość transakcji wynosi 50 mld koron (ponad 5,5 mld złotych). Rząd udzielił też zakładom gwarancji finansowych w wysokości 32 mld koron.
Kalousek przyznał, że wejście inwestora strategicznego miało ocalić czeski przemysł lotniczy. Amerykanie obiecywali, że umożliwią "Aero" Vodochody nie tylko dostęp do najnowszych technologii lotniczych, ale także otworzą przed czeskimi szturmowcami L-159 nowe rynki zbytu.
Mimo że zgodnie z kontraktem czeski rząd zapłacił już za nowe samoloty ponad 90% ceny, czeska armia otrzymała na razie tylko 24 maszyny, choć do tej pory powinna mieć już 47. Żadnego samolotu L-159 nie udało się sprzedać za granicę. (mp)