Czechy całkowicie zaskoczone. Niespodziewana deklaracja Szwajcarii
Na początku miesiąca Szwajcaria oświadczyła, że prowadzi rozmowy z Czechami dot. sprzedaży Leopardów. Deklaracja Berna zaskoczyła Pragę, ponieważ wcześniej Niemcy ogłosiły, że przekażą krajowi swoje czołgi.
21.03.2023 | aktual.: 21.03.2023 08:18
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Helweci ogłosili, że prowadzą negocjacje z Czechami ws. sprzedaży Leopardów 2. Deklaracja Berna zaskoczyła Pragę. - Nie rozmawialiśmy o sprzedaży czołgów ze stroną szwajcarską. Jeśli jednak Szwajcaria zechce zaoferować nam swoje czołgi Leopard 2 w nagrodę za naszą pomoc Ukrainie, na pewno nie będziemy temu przeciwni - oświadczył dyrektor Departamentu Łączności Ministerstwa Obrony David Jareš.
Niemcy zapowiedziały wcześniej, że przekażą Czechom Leopardy - 15 niemieckich czołgów ma trafić do kraju, by wypełnić luki spowodowane wysłaniem przez Pragę swoich T-72 Kijowowi.
Dwa anonimowe źródła zaznajomione ze sprawą poinformowały, że Berlin mógłby zapłacić Szwajcarom za czołgi dla Pragi. Jest więc szansa, że Czechy mogłyby nieodpłatnie otrzymać je od rządu w Bernie - informuje portal iDNES.cz.
W przyszłości Czesi planują też zakupić kolejne pięćdziesiąt nowoczesnych Leopardów w wersji 2A7+.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Helweci mają 230 Leopadów 2, ale tylko 134 są użytkowane. 96 czołgów zalega w szwajcarskich magazynach. Zgodnie z obowiązującym w kraju prawem, Berno może jednak sprzedać tylko maszyny całkowicie wycofane z eksploatacji. O sprzedaży Leopardów zdecydują szwajcarscy parlamentarzyści. Czeski portal zaznacza, że "jest to jednak niepewne, a na dodatek może trwać bardzo długo".
Zobacz także
Eksperci twierdzą, że w obecnej sytuacji, negocjacje ze Szwajcarią są jednak w pełni uzasadnione i sensowne. Niemcy zobowiązały się wysłać Ukrainie swoje Leopardy z zasobów Bundeswehry, a także te od krajowych producentów. Jeśli Berlin nie musiałby przekazywać Pradze 15 obiecanych czołgów, to Niemcy mogłyby je oddać Kijowowi - wskazuje iDNES.cz.
Zdaniem eksperta wojskowego Berlin ma spore trudności z produkcją Leopardów. - Moce produkcyjne niemieckiego przemysłu zbrojeniowego są rozpaczliwie niewystarczające. Biorąc pod uwagę potrzeby Bundeswehry i zawarte już zamówienia na nowe Leopardy 2A7, myślę, że praktyczniej byłoby wziąć przykład z Polski i postawić na sprzęt amerykański. Są oni przecież bardziej wiarygodnym dostawcą systemów uzbrojenia - podkreślił Milan Mikulecký.
Czechy rozważały drogę podobną do Polski. Minister Obrony Jana Černochova oświadczyła jednak, że amerykańskie czołgi będą dostępne dopiero w 2030 roku, więc Praga ostatecznie zdecydowała się na dostawy z Niemiec.