Czarzasty broni Nowackiej. "Łatwiej wprowadzić korektę niż nie dać"
Środowisko nauczycieli nie do końca jest zadowolone z podwyżek, jakie zaproponował rząd. Włodzimierz Czarzasty w programie "Tłit" Wirtualnej Polski tłumaczył, że łatwiej jest wprowadzać korekty niż nie wprowadzić żadnej podwyżki. - O wiele łatwiej jest wprowadzić korektę na poziomie 100 czy 200 złotych niż nie dać ludziom 1300, czy 1250 złotych. - mówił przewodniczący Nowej Lewicy. - Ja oczywiście będę pani Barbary Nowackiej jako koalicjantki naszej bronił, bo to jest normalna sprawa - zadeklarował wicemarszałek. Dodał również, że całe nieporozumienie związane z podwyżkami to kwestia tłumaczenia sposobu naliczania.