"Czarny sezon" na Mazurach - kolejne ofiary utonięć
Jedna osoba utonęła w jeziorze Uplik koło Szczytna,
a drugiej poszukują płetwonurkowie na jeziorze Tajty koło Giżycka -
poinformowała w sobotę rzeczniczka olsztyńskiej straży
pożarnej.
Według strażaków, tegoroczny sezon wakacyjny jest "czarnym sezonem" na Warmii i Mazurach.
W sobotę Małgorzata Szmidt-Jeżewska, rzeczniczka olsztyńskiej straży pożarnej, powiadomiła o utonięciu w jeziorze Uplik w miejscowości Koczek koło Szczytna 46-letniego Wiesława S. z Myszyńca. Mężczyzna przebywał w tej miejscowości z grupą młodzieży i - jak wynika z informacji Jeżewskiej - skoczył do wody na ratunek jednemu ze swoich podopiecznych.
Również w sobotę płetwonurkowie z Giżycka rozpoczęli poszukiwania chłopca, który w piątek wypłynął łódką na jezioro Tajty.
Ten rok jest wyjątkowo tragiczny w rejonie warmińsko-mazurskich jezior. Jak poinformowała, w ubiegłych latach było po kilkanaście ofiar, a podczas tegorocznych wakacji straż pożarna odnotowała już 45 akcji poszukiwania topielców. (ej)