Czarny scenariusz trzeciej kadencji PiS. "Można sobie wyobrazić"
Były premier Leszek Miller nakreślił w programie "Newsroom WP" dwie swoje wizje rozwoju sytuacji politycznej w Polsce po wyborach, w zależności od tego, czy zwycięży w nich PiS, czy opozycja. Wskazał, że jeśli opozycja utworzy rząd, to z pewnością w pierwszej kolejności zajmie się naprawą sądownictwa, a także "odmrożeniem" stosunków z Unią Europejską. Natomiast w razie zwycięstwa PiS, jak ocenił, to "można sobie wyobrazić", że przebiegnie ona pod znakiem "pogłębianiem polskiej drogi do dyktatury". - Może nastąpić całkowite zerwanie z Unią Europejską - niewykluczony jest Polexit. No i budowanie autorytarnego, dyktatorskiego, państwa, gdzie wszystko jest podporządkowane woli przywódcy, a nie prawu - ocenił Miller. - Widać wyraźnie jak Unia Europejska przeszkadza Kaczyńskiemu. Kampania wyborcza PiS ma dwóch zasadniczych wrogów - Niemcy i UE. (...) Niemcy trudno zlikwidować i zmienić granicę, ale z UE można wyjść jak Wielka Brytania dowiodła - podsumował.