Czarnek: Pensje nauczycieli nie skłaniają do pracy w szkole
Przemysław Czarnek ocenił wpływ pandemii COVID-19 na zdrowie psychiczne uczniów. Zapowiedział też podwyżki dla nauczycieli. - Nauczyciel na początku ścieżki zawodowej zarabia 2940 zł pensji zasadniczej. Nie jest to kwota, która będzie skłaniać najlepszych absolwentów uczelni do tego, aby zatrudniali się w szkole - podkreślił.
Miesiące pandemii COVID-19 uczniowie spędzili przede wszystkim w domach przed komputerami. Szkoły były zamknięte, a edukację przeniesiono do internetu. Eksperci zauważają, że u wielu uczniów, jak i nauczycieli, znacząco pogorszyła się kondycja psychiczna i pogłębiły się dotychczasowe problemy.
- To jest nierealistyczne przedstawianie świata, niczym z jakiegoś horroru. A taki przecież nie jest - uważa minister edukacji Przemysław Czarnek. - Jak rozmawiam z nauczycielami, słyszę od nich raczej, ile dobrego zrobił dzieciom powrót do szkół na te ostatnie sześć tygodni przed wakacjami. Obserwacja zachowania dzieci i młodzieży przez te sześć tygodni nie wskazuje wcale na to, żeby nastąpiła jakaś totalna zapaść - powiedział w rozmowie z PAP.
- Byłbym więc ostrożny w ferowaniu takich sądów, kreśleniu makabrycznych obrazów, bo efekt może być taki, że wmówimy dzieciom, jak to bardzo jest z nimi źle. A nie jest. Owszem, na skutek pandemii i zamknięcia w domach pojawiły się i spotęgowały się problemy, ale tylko u części dzieci i młodzieży, nie u wszystkich i nie u większości - dodał.
Ważny temat: Dziennikarze WP SportoweFakty doprowadzili do reakcji ministerstwa. Przemysław Czarnek zarządził kontrolę
Nakłady na pomoc psychologiczno-pedagogiczną wyniosą w roku szkolnym 2021-2022 1,58 miliarda złotych.
- Nie twórzmy świata niczym z horroru. Zwłaszcza, że znakomita większość najmłodszych Polaków dobrze sobie poradziła w tym trudnym czasie, a możliwość powrotu do szkół sprawiła, że wrócili do normalności, odżyli - podkreślił minister edukacji.
Rozpoczęcie roku szkolnego. WF bez gier zespołowych
Resort edukacji wydał wytyczne dotyczące prowadzenia lekcji w czasie pandemii COVID-19. Fragment dotyczący zajęć wychowania fizycznego zaleca rezygnację ze sportów zespołowych.
- To są właśnie zalecenia, a nie obligatoryjne przepisy prawa. Jak będą wyglądały lekcje WF-u, to zależy od dyrektorów szkół, od poszczególnych nauczycieli. Natomiast zalecamy, aby - tak długo, jak pogoda na to pozwoli - odbywać te zajęcia na świeżym powietrzu - wyjaśnił Czarnek.
Zwrócił uwagę, że ryzyko zakażenia koronawirusem na świeżym powietrzu jest dużo niższe. Z kolei podczas zajęć wewnątrz budynku powinno się często wietrzyć salę gimnastyczną czy siłownię.
Przemysław Czarnek zapowiada podwyżki dla nauczycieli
Minister zdradził, jaki jest jego plan na reformę edukacji w Polsce. To przede wszystkim ukrócenie biurokracji, którą zajmują się nauczyciele, a także podwyżki pensji. O ile? Nawet kilkadziesiąt procent.
- Taka jest potrzeba. Bo jeśli dziś nauczyciel na początku ścieżki zawodowej zarabia 2940 zł pensji zasadniczej, to - umówmy się - nie jest to kwota, która będzie skłaniać najlepszych absolwentów uczelni - np. po matematyce, fizyce czy historii - do tego, aby zatrudniali się w szkole - podkreślił Czarnek.
Nauczyciele mogą się jednak spodziewać tego, że w szkole spędzą więcej godzin niż dotychczas.
- Jeśli nauczyciele, a przede wszystkim związki zawodowe, twierdzą, że nauczyciel pracuje 40 godzin tygodniowo, a podstawowe pensum przy tablicy, które wyrabia może jakaś połowa nauczycieli, to 18 godzin, to gdzie się podziewają te 22 godziny? Jeśli odejmiemy od tych 22 godzin czas, jaki poświęcają na sprawdzanie zeszytów, klasówek i przygotowywanie się do zajęć, to zostanie nam jeszcze kilka, nawet kilkanaście godzin - twierdzi minister.
Minister edukacji nadzoruje reaktory atomowe
Dziennikarka PAP zapytała ministra edukacji również o temat, który w ostatnim czasie bardzo często pojawiał się w mediach, czyli jego rolę w radzie do spraw rozwoju technologii wysokotemperaturowych rektorów chłodzonych gazem.
- Nie wiem, dlaczego pani, ani inni pani koledzy nie składali mi gratulacji kilka miesięcy temu, w maju, kiedy podjąłem kluczową decyzję o przeznaczeniu 60,5 miliona złotych z budżetu ministerstwa na badawczy projekt tworzenia reaktora wysokotemperaturowego chłodzonego gazem. Jakoś niewielu dziennikarzy wówczas się tym zainteresowało - odpowiedział.
Podkreślił, że nie pobiera z tego tytułu żadnej pensji i zajmuje się w ten sposób rozwojem nauki.