Błyskawiczna riposta Trzaskowskiego. "Panie ministrze, natychmiast"
Minister edukacji i nauki skomentował doniesienia, według których niektóre szkoły, na skutek rosnących cen energii elektrycznej, mogą mieć kłopoty z ogrzewaniem budynków i tym samym mogą wprowadzić nauczanie zdalne. Przemysław Czarnek zagroził samorządom wystąpieniem o zarząd komisaryczny. Na jego wypowiedź błyskawicznie zareagował Rafał Trzaskowski.
01.10.2022 | aktual.: 01.10.2022 18:36
Kryzys na rynku cen energii jest dużym problemem dla samorządów. Przyznał to również w rozmowie z WP Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy mówił nam pod koniec września, że miasto musi zapłacić kilkaset procent więcej za energię. Zdradził, że władze stolicy "zastanawiają się nad obniżeniem temperatury o stopień, dwa w placówkach szkolnych".
Z innych miejsc kraju do mediów docierały też głosy, że ze względu na rosnące ceny energii, w zimie być może trzeba będzie wprowadzić naukę zdalną.
"To jest święty obowiązek samorządu"
Do tych informacji w rozmowie z Polską Agencją Prasową stanowczo odniósł się Przemysław Czarnek.
- Jeżeli któryś samorząd nie wywiąże się z zadań publicznych i nie będzie ogrzewał szkoły, która jest przez niego prowadzona dla dzieci mieszkających na terenie tego samorządu, to będziemy występować niezwłocznie o zarząd komisaryczny. To jest święty obowiązek samorządu utrzymać i ogrzać szkołę dla dzieci - podkreślił szef resortu edukacji.
Minister zaznaczył, że "jeżeli ktoś to będzie robił celowo, tylko po to, żeby zejść z temperaturą do 15 stopni Celsjusza i wygonić dzieci na nauczanie zdalne, to powtarzam: będziemy występować o zarząd komisaryczny i będziemy w tym bezwzględni".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Błyskawiczna reakcja Trzaskowskiego. "Natychmiast"
Na wypowiedź ministra edukacji natychmiast odpowiedział na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
"Minister Czarnek zapowiedział, że jeżeli któryś samorząd nie będzie ogrzewał szkoły, to wystąpi o zarząd komisaryczny. Panie ministrze, zamiast straszyć, proszę wziąć się do roboty i zapewnić odpowiednie ceny energii dla szkół. Natychmiast" - ripostował Trzaskowski.
"Dobrze, że Unia Europejska poszła po rozum do głowy"
Czarnek był też pytany, jaki to będzie rok dla szkół. W odpowiedzi przyznał, że "nikt tego nie wie".
- Jaki to będzie rok dla nas wszystkich? Bo tego też nie wiemy, jak widzimy, co się dzieje choćby dzisiaj. Jak z godziny na godzinę przeglądamy informacje, to zaczynając od Rosji, od wojny w Ukrainie i od tego wszystkiego, co temu towarzyszy, to rzeczywiście jest to rok na pewno niełatwy - zaznaczył Czarnek. - Dlatego ta jedność wokół rozwoju nauki, szkolnictwa wyższego i też umożliwiania funkcjonowania szkołom wyższym w normalnych warunkach, pomimo wojny tuż za naszą granicą, jest niezwykle ważna - dodał.
- Dobrze, że Unia Europejska poszła po rozum do głowy i jakieś porozumienie zawarła. Ale my gwarantujemy jedną rzecz, bez względu na to, co Unia Europejska zrobi, bo dawno już to powinna zrobić: to my zagwarantujemy koszt energii elektrycznej na takim poziomie, który będzie do zapłacenia przez uczelnie wyższe - podsumował minister.
Czytaj też: