Błyskawiczna riposta Trzaskowskiego. "Panie ministrze, natychmiast"
Minister edukacji i nauki skomentował doniesienia, według których niektóre szkoły, na skutek rosnących cen energii elektrycznej, mogą mieć kłopoty z ogrzewaniem budynków i tym samym mogą wprowadzić nauczanie zdalne. Przemysław Czarnek zagroził samorządom wystąpieniem o zarząd komisaryczny. Na jego wypowiedź błyskawicznie zareagował Rafał Trzaskowski.
Kryzys na rynku cen energii jest dużym problemem dla samorządów. Przyznał to również w rozmowie z WP Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy mówił nam pod koniec września, że miasto musi zapłacić kilkaset procent więcej za energię. Zdradził, że władze stolicy "zastanawiają się nad obniżeniem temperatury o stopień, dwa w placówkach szkolnych".
Z innych miejsc kraju do mediów docierały też głosy, że ze względu na rosnące ceny energii, w zimie być może trzeba będzie wprowadzić naukę zdalną.
"To jest święty obowiązek samorządu"
Do tych informacji w rozmowie z Polską Agencją Prasową stanowczo odniósł się Przemysław Czarnek.
- Jeżeli któryś samorząd nie wywiąże się z zadań publicznych i nie będzie ogrzewał szkoły, która jest przez niego prowadzona dla dzieci mieszkających na terenie tego samorządu, to będziemy występować niezwłocznie o zarząd komisaryczny. To jest święty obowiązek samorządu utrzymać i ogrzać szkołę dla dzieci - podkreślił szef resortu edukacji.
Minister zaznaczył, że "jeżeli ktoś to będzie robił celowo, tylko po to, żeby zejść z temperaturą do 15 stopni Celsjusza i wygonić dzieci na nauczanie zdalne, to powtarzam: będziemy występować o zarząd komisaryczny i będziemy w tym bezwzględni".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Czujemy się wystawieni do wiatru". Minister Czarnek unika spotkań z ZNP?
Błyskawiczna reakcja Trzaskowskiego. "Natychmiast"
Na wypowiedź ministra edukacji natychmiast odpowiedział na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
"Minister Czarnek zapowiedział, że jeżeli któryś samorząd nie będzie ogrzewał szkoły, to wystąpi o zarząd komisaryczny. Panie ministrze, zamiast straszyć, proszę wziąć się do roboty i zapewnić odpowiednie ceny energii dla szkół. Natychmiast" - ripostował Trzaskowski.
"Dobrze, że Unia Europejska poszła po rozum do głowy"
Czarnek był też pytany, jaki to będzie rok dla szkół. W odpowiedzi przyznał, że "nikt tego nie wie".
- Jaki to będzie rok dla nas wszystkich? Bo tego też nie wiemy, jak widzimy, co się dzieje choćby dzisiaj. Jak z godziny na godzinę przeglądamy informacje, to zaczynając od Rosji, od wojny w Ukrainie i od tego wszystkiego, co temu towarzyszy, to rzeczywiście jest to rok na pewno niełatwy - zaznaczył Czarnek. - Dlatego ta jedność wokół rozwoju nauki, szkolnictwa wyższego i też umożliwiania funkcjonowania szkołom wyższym w normalnych warunkach, pomimo wojny tuż za naszą granicą, jest niezwykle ważna - dodał.
- Dobrze, że Unia Europejska poszła po rozum do głowy i jakieś porozumienie zawarła. Ale my gwarantujemy jedną rzecz, bez względu na to, co Unia Europejska zrobi, bo dawno już to powinna zrobić: to my zagwarantujemy koszt energii elektrycznej na takim poziomie, który będzie do zapłacenia przez uczelnie wyższe - podsumował minister.
Czytaj też: