Mobilizacja odwołana. Zełenski podpisał dekret

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał dekret, w którym odwołuje planowy jesienny pobór do wojska - poinformowała w sobotę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na dokument opublikowany na stronie internetowej głowy państwa.

Jesienny pobór do wojska odwołany. Zełenski tłumaczy
Jesienny pobór do wojska odwołany. Zełenski tłumaczy
Źródło zdjęć: © Telegram
Mateusz Czmiel

01.10.2022 | aktual.: 01.10.2022 14:25

Zgodnie z dekretem jesienny pobór się nie odbędzie. Przeniesienie wojskowych do rezerwy zostanie odłożone na okres "nie wcześniejszy, niż po ogłoszeniu demobilizacji w ustalonym porządku".

Portal zn.ua zwrócił uwagę, że władze Ukrainy powiadomiły wcześniej, iż nie planują ogłaszania dodatkowego poboru do armii w związku z "częściową mobilizacją" w Rosji. Doradca prezydenta Mychajło Podolak oświadczył, że Ukraina posiada już przygotowane rezerwy.

Zełenski o sukcesie armii na wschodzie kraju

W piątek późnym wieczorem Zełenski ogłosił, że ukraińska armia osiągnęła "znaczne rezultaty" na wschodzie kraju.

- Jest już na ten temat dużo publicznych informacji. Wszyscy słyszeli, co dzieje się w Łymanie w obwodzie donieckim. To kroki, które dla nas wiele znaczą - podkreślił prezydent na nagraniu.

W piątek rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk armii ukraińskiej Serhij Czerewatyj przekazał, że operacja wojsk ukraińskich pod Łymanem, mieście w obwodzie donieckim, jest bliska zakończenia. Dodał, że ukraińskie siły opanowały wszystkie szlaki zaopatrzenia rosyjskich wojsk.

Ukraińcy odbili miasto Łyman. Jest nagranie

W sobotę szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak opublikował nagranie, na którym ukraińscy żołnierze umieszczają flagę państwową na znaku na rogatkach Łymanu w obwodzie donieckim. Rosyjskie zgrupowanie pod Łymanem jest otoczone - powiadomił rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk Serhij Czerewatyj.

Wojskowy oświadczył też, że ukraińskie siły odbiły pięć miejscowości wokół Łymanu. "Jampil, Nowoseliwka, Szandryhołowe, Drobyszewe i Stawki zostały wyzwolone. Trwają tam działania stabilizacyjne" - powiedział Czerewatyj na antenie ukraińskiej telewizji. Jego wypowiedź przytoczyła gazeta internetowa "Ukrainska Prawda".

Rzecznik dodał, że "pod ukraińską kontrolą ogniową znajdują się praktycznie wszystkie dojścia, trasy logistyczne przeciwnika, którymi można dostarczać amunicję i siłę żywą". Liczebność otoczonych rosyjskich wojsk Czerewatyj orientacyjnie ocenił na 5-5,5 tys.

Wcześniej szef władz obwodu łuhańskiego Serhij Hajdaj napisał w Telegramie, że "w kotle łymańskim znajduje się ponad 5 tys. rosyjskich żołnierzy".

Wyzwolenie Jampilu pod Łymanem potwierdził w piątek wieczorem prezydent Wołodymyr Zełenski. Oficjalnie Kijów nie komentował jednak wprost "łymańskiego kotła".

Doradca Zełenskiego Mychajło Podolak napisał jednak w piątek wieczorem, że "tym razem prosić o wyjście z kotła łymańskiego będzie musiała Rosja". Przypomniał historię sprzed ośmiu lat, kiedy siły ukraińskie znalazły się w okrążeniu pod Iłowajskiem. "Wtedy nasi chłopcy zgodzili się wyjść bez broni. Ale Rosja złamała słowo i ostrzelała kolumnę" - podkreślił Podolak.

Wieczorem ministerstwo obrony Ukrainy poinformowało o wyzwoleniu miejscowości Drobyszewe położonej 9 km od miasta Łyman, która była kontrolowana przez siły rosyjskie. Rano wojsko poinformowało natomiast o wyzwoleniu miejscowość Jampil, znajdującej się kilkanaście kilometrów od tego miasta.

Wybrane dla Ciebie