Czarne wstążki przed konsulatem Białorusi
Czarne wstążki powiesili po południu członkowie nieformalnej grupy "Wiosna Białoruska" na ogrodzeniu przed Konsulatem Republiki Białoruś w Białymstoku. Domagali się uwolnienia przez białoruskie władze byłego ambasadora Polski na Białorusi Mariusza Maszkiewicza.
06.04.2006 | aktual.: 06.04.2006 17:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W piśmie do konsula generalnego Republiki Białoruś w Białymstoku, które również zostawili na ogrodzeniu, napisali, że solidaryzują się z protestującym ojcem Mariusza Maszkiewicza - który apeluje do polskich władz o skuteczne działania na rzecz uwolnienia syna.
B. ambasador Mariusz Maszkiewicz został skazany na 15 dni aresztu za udział w wiecu białoruskiej opozycji, protestującej przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim. Od kilku dni przebywa on w szpitalu. Białoruskie władze nie chcą zaliczyć pobytu w szpitalu do okresu odbywania kary.
"Nie zgadzamy się z aktem bezprawia wobec naszego rodaka i nie zgadzamy się z bezdusznym i nieludzkim represjonowaniem człowieka, potrzebującego opieki medycznej(...) Wierzymy, że ponad granicą, ponad głowami rządów naszych sąsiadujących państw istnieje zwykła ludzka solidarność i do niej się w tych dramatycznych momentach odnosimy" - napisano w liście do białoruskiego konsula.
Protestujący chcieli osobiście przekazać list konsulowi, ale - jak mówią - nie otworzono im drzwi do konsulatu, nikt też do nich nie wyszedł.
"Wiosnę Białoruską" tworzą ludzie z różnych środowisk: studenci, pracownicy uczelni, osoby indywidualne - poinformowała PAP Joanna Dolecka z Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku, asystent eurodeputowanej prof. Barbary Kudryckiej.