Czarne diamenty przybyły z Kosmosu
Nietypowe czarne diamenty nie powstały we wnętrzu Ziemi lecz przybyły do nas z przestrzeni kosmicznej - informuje najnowszy numer czasopisma "Astrophysical Journal Letters".
Nietypowe czarne diamenty są wydobywane tylko w dwóch miejscach na Ziemi - w Brazylii i w centralnej Republice Południowej Afryki. Najnowszy numer czasopisma "Astrophysical Journal Letters" przynosi artykuł grupy naukowców kierowanej przez Jozsefa Garai z Florida International University, który wskazuje na kosmiczne pochodzenie nietypowych czarnych diamentów.
Zwykłe diamenty, których w sumie na całym świecie wydobyto i oszlifowano już ponad 600 ton, tworzą się w wulkanicznym środowisku w gorącym wnętrzu naszej planety. Są one transportowane do powierzchni z głębokości dochodzących do ponad 100 kilometrów i odbywa się to w bardzo krótkim czasie, co pozwala zachować ich specyficzną strukturę krystaliczną i czyni je jednymi z najtwardszych materiałów utworzonych przez naturę.
Tak specyficzny sposób powstawania czyni je materiałem bardzo jednolitym, tak że z punktu geologicznego diamenty wydobyte w Chinach nie różnią się prawie wcale od tych wydobytych w Australii, Indiach czy na Syberii.
Wyjątkiem są właśnie czarne diamenty. Naukowcy okryli w nich pierwiastki, których nie ma w zwykłych diamentach. Dzięki badaniom przeprowadzonym w Brookhaven National Laboratory okazało się, że czarne diamenty zawierają azot i wodór. Musiały one więc powstawać w środowisku bogatym w takie pierwiastki. Takie warunki, sprzyjające dodatkowo powstawaniu diamentowych struktur krystalicznych, gwarantują w zasadzie tylko wnętrza masywnych gwiazd, które zaraz potem wybuchają jako supernowe.
Z dużą dozą pewności możemy więc stwierdzić, że czarne diamenty powstały w przestrzeni kosmicznej i spadły na powierzchnię naszej planety w postaci zderzenia z niewielkimi planetoidami w czasach sprzed prawe 4 miliardów lat, gdy do takich bombardowań dochodziło często.