Czarna seria w Tatrach. Zginął 48‑letni Polak
Kolejna tragedia w Tatrach. Tym razem w słowackiej części, w rejonie Dwóch Wież. Ofiara to 48-letni Polak. To kolejny śmiertelny wypadek w tym tygodniu.
Centrala alarmowa Horskiej Zachrannej Sluzby (słowacki odpowiednik TOPR - przyp.red.) została w sobotę w godzinach popołudniowych poinformowana o wypadku w rejonie Dwóch Wież w Tatrach Słowackich. Zgłoszenie dotyczyło upadku mężczyzny, który został zaobserwowany przez znajdujących się w pobliżu turystów.
Następnie kontakt ze służbami nawiązała 39-letnia polska wspinaczka. Kobieta przekazała informacje o zdarzeniu i poprosiła o pomoc. "O interwencję poproszono załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Popradu, która w Starym Smokowcu zabrała na pokład helikoptera dwóch ratowników górskich" - czytamy w komunikacie Horskiej Zachrannej Sluzby.
"Jeden z ratowników HZS został dostarczony na szczyt, gdzie przygotował 39-letnią kobietę do ewakuacji lotniczej" - podkreślono. Niestety obrażenia doznane przez 48-latka okazały się śmiertelne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarna seria w Tatrach
W środę życie stracił mężczyzna, który spadł z grani pomiędzy Szpiglasowym Wierchem a Wrotami Chałubińskiego. 6 lipca inny turysta stracił życie na Orlej Perci w rejonie Granatów.
Na tym jednak tragiczny bilans lipca się nie zamyka. W czwartek po południu, z powodu nagłej i silnej burzy, doszło do osunięcia się ziemi w rejonie Doliny Mąkowej. W schronie przy szlaku schowało się 16 turystów. Nagły przybór wody podmył szlak. Dwóch turystek nie udało się uratować, a kolejne cztery osoby zostały ranne.
Ofiarami błotnej lawiny są 50-letnia Słowaczka i 51-letnia Czeszka.
Źródło: Horska Zachranna Sluzba/PAP